Przetwory
15:20:00
Dziś ciąg dalszy wczorajszego posta. Chciałam się pochwalić słoiczkami z moimi przetworami. Nie wyszło tego aż tak dużo jak się obawiałam, ale jaka satysfakcja. Dużo roboty, ale aż przyjemnie się na to patrzy.
Jakbyście chcieli spróbować swoich sił, to zapraszam po przepisy.
Papryka pieczona - jeden słoiczek zrobiłam w zalewie z tego przepisu, drugi zalałam mieszanką oleju i oliwy z oliwek. Zobaczymy, która wyjdzie smaczniejsza.
Chutney z dyni ze śliwkami suszonym - pierwszy raz spotkałam się z takim "czymś", osobiście średnio mi to smakowało jak wkładałam do słoiczków, ale może jak się przegryzie... Myślę, że będzie pasować do pieczonego schabu czy karczku. Zobaczymy.
Gruszki w occie - ja nie dodałam cynamonu, bo go nie miałam :)
Wszystko robiłam po raz pierwszy, więc za jakiś czas dopiero okaże się czy warto powtarzać przetwory w kolejnych latach.
To był chyba mój najbardziej pracowity weekend od bardzo dawno. Jakoś ostatnio mi te wolne dni przelatywały przez palce, a tym razem wzięłam się do roboty. I jakie efekty :)
Miłej niedzieli! ♥
16 komentarze
ale fajnie opisałaś te słoiczki:)))
OdpowiedzUsuńno to teraz tylko zacierać ręce na zimowe obiadki;)
super etykiety!!! bardzo mi się podobają :) no i przetwory wyglądają bardzo apetycznie :)))
OdpowiedzUsuńpozdawiam
aga
ah lubie te wszystkie słoiczkowe przetwory ogóreczki, grzybki, papryka mniam...
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś smaczka na dobry domowy obiadek z tymi pysznościami. :)
Gruchy w occie z goździkami i cynamonem mam zrobione, nananana :)
OdpowiedzUsuńA za namiar na czatneja dyniowo-śliwkowego dzięki! Mam tyle dyni, że nie wiem już, co z nią robić :)
Fajne naklejki i fajnie, że takie proste, a nie słodkopierdzące ;D
Świetnie się prezentują, takie skarby w słoiczkach....
OdpowiedzUsuńAle smaczki ! :)
OdpowiedzUsuńa jakie smakowite te efekty;)nie ma nic przyjemniejszego,niż własnoręcznie przyrządzone przetwory w mroźne,śnieżne dni...już niedługo;)
OdpowiedzUsuńm.
Dzięki dziewczyny! Etykietki też mi się strasznie podobają. Niestety w międzyczasie mi się maszynka popsuła, niby działa, ale nie docina pasków...
OdpowiedzUsuńzostałaś moja bohaterką, to cos z dyni bym chętnie zjadła :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMyślałam, że to tylko ja mam świra na weki a tu proszę! Zobaczysz jak to wspaniale smakuje zimą i wiesz co jesz. Ja robię pomidory, powidła z węgierek,soki z malin i czarnych porzeczek na desery i do herbaty w sam raz no i oczywiście nalewki udanego wekowania
OdpowiedzUsuńEla
Nalewki, fajna sprawa... Też się do tego przymierzam. Może za rok...
Usuńja się dzisiaj biorę za przetwory :) zobaczymy co mi wyjdzie,
OdpowiedzUsuńpięknie opisane słoiki!
Bardzo podobają mi się te etykietki... Czy do nich potrzebna jest specjalna drukarka? Też takie chcę...
OdpowiedzUsuńW tym poście http://fotobloo.blogspot.com/2012/03/wytoczki.html pisałam jak robi się takie etykietki.
UsuńDzięki wielkie! Może też się skuszę...
Usuń