Sypialniane kombinacje
13:05:00Dyskusja o ziołach rozgorzała zarówno tu w komentarzach, jak i na facebook'u. Widzę, że też macie podobne problemy jak ja. Najważniejszy wniosek z całej tej rozmowy jest taki, że nie warto kupować ziół w supermarketach, a przynajmniej nie po to by je hodować. Dzięki!
Pamiętacie moją skrzynkę z przedpokoju? Postanowiłam sprawdzić, jak by wyglądała jako szafka nocna (cały czas nie mam żadnych). Zrobiłam mała aranżację i powiem Wam, że wyszło całkiem nieźle.
Niestety pomysł nie spodobał się Panu G., oczywiście ze względów praktycznych. Będę musiała wymyślić coś innego.
Ale zdjęcia zrobiłam i sami oceńcie czy taka skrzynka pasuje do mojej sypialni.
Kinkiet Ball - decorOlka
24 komentarze
Jakoś mi się gryzie z innymi meblami , łóżkiem w szczególności. taka z innej bajki jest ta skrzynka.
OdpowiedzUsuńLubię skrzynki, ale mam z nimi taki dziwny dysonans: jednego dnia wstawiałabym je jako aktorów różnych ról, a drugiego nie mogę już na nie patrzeć... Nie pomogę. ;)
OdpowiedzUsuńAle urzekł mnie za to domek na chusteczki! Co to, co to?! :D <3
A to domek na chusteczki właśnie :) Firmy Umbra. Ale średnio praktyczny niestety...
UsuńDomek fantastyczny! Też zwróciłam na niego uwagę!
Usuńwg mnie wygląda całkiem fajnie. i nie uważam, że jest nie praktyczna.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja! Super wpasowala sie tam skrzyneczka. U mnie poki co funkcje stolika pelni taboret. Choc juz planuje jakies zmiany :)
OdpowiedzUsuńI ten domek na husteczki genialny! Pozdrawial
Wygląda świetnie, ale skoro druga połówka kręci nosem...cóż zrobić? Może marudzić do skutku?
OdpowiedzUsuńZobaczymy, może aż sama się nie będę na to tak upierać...
UsuńJa też mam słabość do drewnianych skrzynek, szczególnie białych. Służą mi głównie jako regały przy wyjazdach na targi, ale też próbowałam zaaranżować kącik przy łóżku w sypialni. Nie mam szafki nocnej i póki co nie kupuję, bo do niedawna stała tu kołyska, a zaraz stanie znowu. Mi się podobało, ale podobnie jak u Ciebie, mój mąż nie zaakceptował. Rozpadające się drewno z nie wiadomo jaką przeszłością i kornikami mu nie podpasowało :)
OdpowiedzUsuńU mnie chodzi bardziej o to, że będzie niestabilna jak będzie stała na podłodze.
Usuńwłaśnie natknęłam się na twojego bloga i jestem nim zachwycona :) piękne mieszkanie i dla mnie ogromna inspiracja bo właśnie urządzam swoje pierwsze własne "M":) mam pytanie odnośnie łózka w sypialni, gdzie zostało zakupione i jaki to model, a także o narożnik w salonie jest piękny!!! właśnie czegoś takiego szukam, proszę napisz jaka to firma, czy ma funkcję spania no i czy w ogóle jest wygodny i fajny w użytkowaniu??? z góry dziękuję i już nie mogę się doczekać kolejnych wpisów:)
OdpowiedzUsuńKasia
Fajnie, że do mnie trafiłaś i Ci się spodobało. Już spieszę z odpowiedziami. Co do kanapy, to chyba muszę zrobić posta na ten temat, bo mam mnóstwo pytań skąd ona jest. To jest sofa firmy Bizzarto, model TRIVIO. Co do łóżka, to szczerze Ci powiem, że nie pamiętam. Ono ma już 6 lat i kupiłam je w Agata Meble, ale co to za firma to Ci nie powiem.
UsuńZgadzam się z przedmówcą. Skrzynka nie pasuje do tego pokoju, a raczej łóżka. Są z zupełnie innych bajek, ale nie tak odległych, by podciągnąć to pod fusion. Eleganckie łóżko pod linijkę nie idzie w parze z uroczą, ale pogibaną industrialno-rustykalną skrzynką, niestety :(
OdpowiedzUsuńNo eh... :)
UsuńKochana mi się podoba:)))))))))))))))sama mam stoliki nocne ze skrzynek , na czerwonych kółeczkach, jedna do góry dnem a druga plecami do ściany by móc coś w niej schować tylko, że poziomo stoi u mnie a u Ciebie widzę ze pionowo:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Oluś i ja chyba niestety zgodzę się z małżonkiem :( Skrzynki uwielbiam , ale ta jakoś takoś nie bardzo mi tu pasuje :( cała reszta natomiast podoba mi się bardzo :) chustecznik najbardziej ;)))
OdpowiedzUsuńHehe, chustecznik wymiata :)
UsuńBardzo mi się podoba takie rozwiązanie. Widziałam na jakimś blogu podobne rozwiązanie, tylko na środku skrzynki była zamontowana półka, a sama skrzynka oheblowana (oszlifowana? nie wiem jak to się fachowo nazywa) i pomalowana na brązowo.
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba, uważam, że przełamuje klimat tworzony przez łóżko i podłogę, które mają ledwie kilka lat i trudno wymienić na nowe, więc trzeba sobie radzić z tym, co jest (chociaż ja swoje sprzedałam w zeszłym roku po ledwie 4 latach i kupiłam białe Nordli). Świetny pomysł na washi, muszę u siebie takie krzyżyki porobić :)
OdpowiedzUsuńSprzedaż by nie przeszła, nie ma mowy, prędzej właśnie zrobię jakiś zagłówek, ale to duża robota, na którą teraz nie mam natchnienia za bardzo.
UsuńMoże i nie praktyczna, ale za to jaka ładna :)
OdpowiedzUsuńMam to samo... Dlaczego mężczyźni muszą być tacy praktyczni? czy naprawdę "BO TAK JEST ŁADNIE" nie wystarczy? :-) hihi
OdpowiedzUsuńdaje radę :) pewnie, ja bym zostawiła
OdpowiedzUsuńps. a jaki masz fajny pojemnik na husteczki
wypatrzyłam genialny pojemnik na chusteczki:)
OdpowiedzUsuń