Jak hodować zioła w domu?
10:54:00Czy też macie taki problem z utrzymaniem przy życiu ziół zakupionych w supermarkecie?
Zaraz po kupieniu wyglądają zjawiskowo i oprócz walorów smakowo-zapachowych bardzo fajnie zdobią kuchnię. Niestety już kilka dni później zaczynają umierać, listki żółkną albo opadają i cała roślinka traci urok. Kupując bazylię, mogę ją całą zużyć np. na pesto, ale takich ziół jak tymianek czy oregano, nigdy nie zużywam w całości. Trochę mi ich później szkoda wyrzucać...
Macie jakieś swoje sposoby na dłuższy żywot marketowych ziół?
Kubek i pokrywka - DESIGN LETTERS - decorOlka
24 komentarze
Jeden - muszą stać na parapecie, gdzie jest słonecznie. Co jest dużym minusem, bo wolałabym, żeby zdobiły zielenią kuchnię...
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że marketowe zioła lubią jak jest mokro :) Jak wiem, że nie zużyję przesadzam do doniczki i stawiam na balkon, zwykle się przyjmują i stoją długo.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Podlewam codziennie. Kwestia podłoża.
UsuńTylko, że ja nie mam balkonu :)
UsuńAle ja mam w kuchni na blacie :)
UsuńSposobu niestety nie mam. Utrzymują mi się dłużej jedynie zioła, z własnego wysiewu. A że często wyjeżdżam, to szanse mają tylko te z balkonu.
OdpowiedzUsuńA zioła z marketów - po kilku dniach obrywam listki i wkładam do małego pojemniczka ...i mrożę po prostu.
Z tym mrożeniem, to bardzo dobry pomysł. Muszę zacząć to robić.
UsuńNależy je po prostu przesadzić zaraz po przywiezieniu ze sklepu. Zmiana z wyjałowionej ziemi użytej do masowej produkcji na ziemię pełną dobroczynnych składników dobrze im robi. Ja stosuję ten sposób plus codzienne podlewanie i dość długo się trzymają.
OdpowiedzUsuńA skąd taka biała śliczna doniczka ?? Ja kupiłam nasiona i mam swoje na dłużej...jak kupowałam w supermarkecie to też padały...zdarza się czasami że zakupię i wtedy pryskam na liście bazylii czy mięty letnią wodą i podlewam codziennie a wyrastają nowe listki i trzyma się dosyć długo....tylko kupuję dobrych marek...W piotrze i pawle są dobre jakościowo zioła :)
OdpowiedzUsuńDoniczka z ikei, ale ona bardzo stara jest, dostałam w niej kiedyś jakaś roślinkę.
Usuńu mnie bardzo dobrze im na balkonie a w okresie zimowym na oknie. Potrzebują swiatła.. którego w kuchni na blacie nie zawsze jest pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńJa zaraz p przyniesieniu do domu wyjmuję z doniczki i z ziemia wkładam do pojemnika, w którym zawsze na dnie mam trochę wody. Codziennie odrobinę dolewam. Rosną jak szalone :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, ja chyba po prostu nie mam ręki do roślin :(
OdpowiedzUsuńZawsze coś przeleję albo zasuszę, albo mi się jakieś robactwo wda...
UsuńOla nie kupuj marketowych ziół. One są pryskane całą masą antygrzybicznej pleśni (wilgotna ziemia + folia) i wcale nie są zdrowe. Kup zioła na bazarze albo w sklepie ogrodniczym - będą rosły długo mimo regularnego przycinania. No i ważne, że zioła lubia mieć mokro, trzeba je podlewać codziennie, ale nie zalewać wodą po brzegi, bo do korzeni musi dochodzić tlen z ziemi.
OdpowiedzUsuńMarta rzadko kupuje zioła w markecie, pod domem mam pełno lokalnych hodowców. Dzięki mimo wszystko, że otworzyłaś mi oczy! Jakoś nigdy mi to do głowy nie przyszło, ale pewnie masz racje :) Bużka dla Ciebie :*
UsuńJa też nie byłam tego świadoma, trochę to przerażające... Dzięki!
Usuńoczywiście chodziło mi o antygrzybiczną chemię zapobiegającą pleśni ;) ale mądre kobitki na szczęście załapałyście o co chodzi ;)
Usuńtak, światło jest ważne. chyba muszą stać bliżej okna
OdpowiedzUsuńMoja marketowa bazylia zawsze umierala po kilku dniach, chocbym chuchala i dmuchala. Kupilam kiedys bazylie na targu, nie ma nawet porownania z ta marketowa- smak i zapach o niebo lepsze! Pan powiedzial, ze bazylia lubi duzo slonca i malo wody - trzeba podlac i natychmiast zredukowac wode, ktora zostala na dnie spodka czy doniczki. Moja roslinka zyje juz 2 miesiace, wiec cos w tym musi byc :)
OdpowiedzUsuńHmm no ja miałam ten sam problem i w końcu się wkurzyłam i zaczęłam sama sadzić. Te w ogrodzie mam zawsze w sezonie, ale poza sezonem sadzę sama i rosną pięknie. Ale teraz tyle się naczytałam różnych porad od dziewczyn, że może znowu spróbuję ;) Pozdrawiam ciepło z Gąsek nad Bałtykiem!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o bazylię to czy marketowa, czy hodowana z nasionek (polecam, zdrowo i jaka radość :) ) to akurat one lubią wodę :). Z resztą od razu widać jak tylko się zapomni ;).
OdpowiedzUsuńTak się dzieje z większością zieleniny z marketów, czy to kwiaty, czy zioła - mocno pędzone na nawozach, żeby szybko wyrosły i szybko przyniosły zyski. My mamy ogródek, więc poza bazylią, która się dobrze trzyma w domu i musi być pod ręką, bo córcia uwielbia, to wszystkie zioła mamy w ziemi/doniacach, więc nie pomogę.
A jeśli chodzi o kwiaty, to trzeba dać im odchorować, nie wyrzucać od razu jak tylko stracą marketową urodę ;), a na pewno dojdą do siebie.
Jeszcze pomyślałam, że w przypadku ziół może przydałoby się wstawić je do czegoś w rodzaju małej parapetowej szklarenki, żeby powietrze było bardziej wilgotne - ale to tylko intuicyjny strzał.
Pozdrawiam cieplutko :)
Bazylia na pewno na parapet, nie zapominać o podlewaniu, ale ja radziłabym podlewać nie bezpośrednio do doniczki tylko na dno osłonki w którym stoi/podstawkę.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem domowe zioła są najlepsze do gotowania. A w tym momencie jest wiele doniczek, które ładnie się prezentują i pozwalaja na utrzymanie porządku w kuchni
OdpowiedzUsuń