Mrożona herbata
16:42:00
Upały nas nie opuszczają. Ci, którzy zdecydowali się na wakacje w kraju, na pewno nie żałują. Podobno nad morzem ciężko o kwaterę, co nie dziwi, bo pogoda piękna. W mieście zdecydowanie mniej przyjemnie, ale też bez przesady. Milion razy bardziej wolę taki gorąc niż pluchę i jesienny wiatr. Cieszę się z ciepełka i próbuję ochłodzić na różne sposoby.
Jednym z nich jest mrożona zielona herbata. Orzeźwiająca i dodająca energii. Piję ją zamiast gorącej herbaty w taką pogodę jak dziś.
Poniżej przepis na moją mrożoną zieloną herbatę.
Zaparzam 2 torebki zielonej herbaty (jedną zwykłą i jedną jaśminową z M&S), dodaję kilka plasterków cytryny i łyżkę miodu.
Herbatę schładzam w lodówce. Można też dodać kilka kostek lodu.
Oprócz tego, że chłodzi, to jest też po prostu pyszna!
Miłego popołudnia Kochani!
5 komentarze
Musze sobie zrobić :) Uwielbiam zielona herbate ale w mrożonej nie piłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaraz zaraz, skądś kojarzę ten fajowy dzbanek!
OdpowiedzUsuńTo nie ten, ale bardzo podobny :)
Usuńmm.. narobiłaś mi smaka na mrożoną herbatę :)
OdpowiedzUsuńupały straszliwe, nie wiadomo co robić , żeby odetchnąć,
taka herbata to dobry pomysł :)
Ściskam :)
a.
Ola uwielbiam pic zielona chłodną herbatę! :)
OdpowiedzUsuńa u nas upały jakby przygasły i we wrocławiu codziennie deszcze i burze.
buziaki na nowy dzień