Kuchnia po metamorfozie
08:30:00
Wiem, że długo kazałam Wam czekać na moją kuchnię, ale chciałam zrobić jak najlepsze zdjęcia. Cały czas nie jest to to czego chciałam, ale o tej porze roku trudno o dobre światło w moim mieszkaniu.
Już prawie wszystko gotowe, prawie, bo ściany czekają na odświeżenie, mam nadzieję, że już niedługo to nastąpi.
Uchwyty zmienione na skórzane paski i strasznie je lubię. Wykorzystaliśmy otwory po starych uchwytach, są dwie wersje – krótsze i dłuższe, ale chyba bardzo to nie razi, no nie?
Poza tym na ścianach położona została mozaika, w trochę niestandardowym rozmiarze, bo 4,8 x 4,8 cm. Podpatrzyłam taką na Stylizimo i musiałam mieć podobną!
Co poza tym? Trochę starych desek, drewniane młynki, nowa odsłona słoiczków na przyprawy, czarny reling. Im mniej tym lepiej. Sami popatrzcie na zdjęcia.
Myślę jeszcze o białej rolecie rzymskiej, żeby zakryć ciemne żaluzje (bez których latem nie da się wytrzymać), a także o bardziej „rasowych” lampach.
Skrzynka, w której teraz stoją zioła, czeka na „koleżanki” i planuję zrobić z nich półki (koło okapu). Co myślicie o takim pomyśle. Ja się cały czas biję z myślami. Doradźcie, proszę.
Tak więc metamorfoza mojej kuchni już prawie dobiegła końca. W najbliższym czasie postaram się przygotować zestawienie PRZED i PO, żebyście mogli zobaczyć, jak niewielkim wysiłkiem można całkiem odmienić wnętrze.
Miłego dnia Kochani!
U nas dzisiaj kłucie Zośki, nie będzie to przyjemny dzień…
58 komentarze
hej Oluś! no i super! skórzane uchwyty bardzo mi się podobają:))) sami je zrobiliście, czy gdzieś można takie kupić?:) uwielbiam stare deski... świetnie wykorzystałaś też skrzynkę. W mojej leżą motki włóczki, a na zioła byłaby w sam raz. Trzeba to zmienić! Myślałam też, aby trzymac w niej książki kucharskie:)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia:* cudnie! no i płytki... love it!
Paski kupiłam "z metra" i samu docinaliśmy i robiliśmy dziurki. U mnie pewnie na półkach były właśnie książki kucharskie, ale to zobaczymy jeszcze, bo jak czytam Wasze komentarze, to się waham czy je robić.
UsuńJest cudna:) Ja zrobię trochę bardziej tradycyjną, ale w Twojej widać, że rządzi młoda gospodyni. Super. Czekam na Before and After.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja kuchnia, jasna i uporządkowana kolorystycznie, z oryginalnymi dodatkami (skórzane uchwyty to świetny patent!) :-)
OdpowiedzUsuńUchwyty są the best! Całość pięknie gra :))))
OdpowiedzUsuńSuper! skorzane uchwyty jak u TineK bardzo mi sie marza:)
OdpowiedzUsuńTo do dzieła! To nie takie trudne.
UsuńBaaardzo podoba mi się ta biała mozaika....Świetnie prezentują się też te uchwyty. Nadają tonu całej kuchni :)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę Olu, że już jesteś prawie po metamorfozie i tak wszystko fajnie wyszło :) Ja się na razie głowię co i jak ;)
Uściski
Joanna
Też się cieszę, że już po.
UsuńSkórzane uchwyty mnie urzekły! :) czekam na PRZED i PO :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŚlicznie! Pięknie! :) Płytki bardzo mi się spodobały :) Genialnie wszystko do siebie pasuje:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło. skórzane uchwyty skradły moje serce.
OdpowiedzUsuńta kuchnia jest taka... prawdziwa..
wygląda świetnie :) dużo bym dała za taki metraż kuchenny :))) no i te maleńkie kafelki - są rewelacyjne - pozdrawiam ciepło i ślę buziaki dla pięknie siedzącej Zosi ;)
OdpowiedzUsuńMała nie jest, ale z ta wielkością bym nie przesadzała. Już się w niej powoli przestaję mieścić.
UsuńPięna kuchnia,
OdpowiedzUsuńgratuluję udanej metamorfozy :)
Skórzane uchwyty. spotykam się z tym chyba pierwszy raz, ale są świetne :))
Co do półek ze skrzynek.. to chyba bym sobie darowała :)
pozdrowienia
No właśnie, co z tymi półkami...
UsuńMi się bardzo podoba :) detale tworzą tutaj wnętrze Ps. świetnaa alternatywa do białej kuchni ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, ale pewnie jakbym miała teraz wybór, to zrobiłabym białą :)
Usuńpiękna kuchnia :)
OdpowiedzUsuńi w moim ulubionym i jedynie słusznym kolorze :D
też chciałabym coś zmienić w swojej, bo jeszcze pięć lat temu podobały mi się beże, a może bałam się białego (?) może w tym roku się odważę na metamorfozę, ale musiałabym przekonać Męża ;-/
- uchwyty bardzo pomysłowe!!! świetnie wyglądają!
pozdrawiam ciepło :D
Ale moja też jest beżowa... Co do przekonywania, to trzeba wszystko jasno wytłumaczyć i wszystko wymyślić :) Jak nie muszą kombinować, to się zwykle zgadzają, przynajmniej mój :)
Usuńa mój komputer powiedział mi, że Twoja kuchnia /fronty/ są białe ;p
Usuńnie dobry komputer! ;)
może to te białe kafelki tak mi zadziałały na wyobraźnię ;p
pozdrawiam :D
Ale fajna kuchnia, brawo, a te uchwyty są chyba numer jeden !!!! Rewelacyjny pomysł !!!!!
OdpowiedzUsuńniej to znaczy lepiej, jestem tego samego zdania, więc jeśli chcesz robić skrzyneczki na stałe to chyba nie jest dobry pomysł. Mozaika też fajna, pozdrawiam
Super, pięknie wyglądają te białe kafelki, a wiesz ja też pomyślałam, że brakuje jeszcze jakiejś fajnej lampy :)
OdpowiedzUsuńMuszę coś znaleźć, ale jeszcze mi nic w oko nie wpadło.
Usuńświetnie! w szerokim kadrze jeszzce lepiej:) uchwyty wyszły świetnie, ciekawe jak będzie się użytkowało. Mozaika g e n i a l n a, kuchnia nabrała dzięki niej stylu, takiego zresztą jak bardzo lubię ;) I tak w ogóle to sporą masz kuchnię! Dużo tych frontów! A ogzrewanie masz w podłodze? jej, ja mam taki "cudny" kaloryfer, a Ty tak fajnie zabudowane pod oknem... pozazdrościć;)
OdpowiedzUsuńI niestety nie mam oświetlenia pod szafkami, co mnie wkurza, bo wiecznie muszę świecić górne światło... Ale Ty też masz po stronie pieca tylko to sufitowe światło? czy się mylę?
Co do półek ze skrzynek - chyba przychylam się do Ady, skrzynka lepiej wolnostojąca, jakby co to można ją wymienić...chyba że masz jakieś fajne inspiracje, to pokaż, bo nie mam wyobrażenia... :)))
Cmoki***
uchwyty na razie spisują się nieźle, boję się o te od lodówki, bo tam jednak trzeba więcej siły użyć i mogą się ponadrywać, ale jakby co to mam jeszcze trochę paska w zapasie na wszelki wypadek.
UsuńKuchnia mała nie jest faktycznie i wydaje się jeszcze bardziej przestronna dzięki temu, że nie ma ściany ani drzwi. W związku z tym nie ma w niej w ogóle ogrzewania. Po prawej też nie mam żadnych światełek, bo nie ma za bardzo gdzie, tylko to pod okapem jest. Osobne światełka są też nad oknem.
Z tymi skrzynkami, to coraz mniej się upieram, może jakiś plakat, albo drewniane literki :P
Przepiekna a uchwyty sa rewelcyjne !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z uchwytami, też bym chętnie wymieniła swoje, bo mi się trochę zmudziły. Ciekawa jestem tych półek ze skrzynek, kombinuję jak wykorzystać swoje :-).
OdpowiedzUsuńŚlicznie, wszystko ma swoje miejsce;) Ja jeszcze ze swoją nie mogę dojść do ładu:/
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia. Wszystko wydaje się być takie idealne :)
OdpowiedzUsuńBez przesady, to tylko lifting. Jakby się przyjrzeć z bliska... Ale i tak dziękuję :)
UsuńPiekielnie podobają mi się Twoje nowe uchwyty :-) Skóra to dla mnie kwintesencja naturalności i Ty przepięknie ją wpisałaś w koncepcję Twojej kuchni. Gratuluję i nieśmiało zapraszam do siebie :-)
OdpowiedzUsuńZaraz biegnę w odwiedziny.
UsuńOlu metamorfoza wyszła super. Zdradzisz gdzie można kupić takie paski skórzane na uchwyty?
OdpowiedzUsuńZ tymi paskami to jest śmieszna historia, bo znalazłam je w sklepie "rycerskim". Oryginalnie są to paski, do robienia pasów do spodni np. Tu masz link do sklepu: http://pracowniaodlewnicza.pl/pasy-surowe-c-11_20.html
UsuńTwoja kuchnia jest bardzo skandynawska, jasna i prosta, przy tymidealnie czysta :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na uchwyty do szafek :)
ja wzdycham długo do kulek lampek... one u Ciebie na stałę czy tylko na święta???
pomysł na półki ze skrzynek przy okapie dla mnie bomba :)
pozdrawiam aga D
Zawisły na Święta, ale pewnie zostaną, bo dają fajny nastrój.
UsuńBardzo ładna kuchnia, duża, jasna :)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, to moje zawsze są nie takie jakie sobie wymyśliłam, ale czasami zapominam że moja cyfrówka mimo, że czasami umie zaskoczyć super zdjęciem jest tylko cyfrówką hihi;)
Buźka i czekam na zestawienie przed i po bo to tygryski lubia najbardziej :)
Postaram się je przygotować jeszcze w tym tygodniu. I dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPrzyjemnie :) Bardzo spodobał mi się pomysł ze skórzanymi paskami.
OdpowiedzUsuńhttp://maganjul.blogspot.com
Super! skórzane uchwyty nadają charakteru, śliczna mozaika. Jest jasno i przestrzennie, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A skąd ta ściereczka pomarańczowo-fuksjowa? Bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńZ lumpeksu :P
UsuńKuchnia wygląda ślicznie :). Gratuluję pomysłu z uchwytami, niezwykle oryginalnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna! Skórzane uchwyt czad!!!! Ale wiesz nie robiłabym już półek przy okapie, on świetnie wygląda taki jaki jest. Wolne skrzyneczki zawsze możesz gdzieś przestawić, na okno, podłogę, blat...
OdpowiedzUsuńMasz takie szerokie, drewniane żaluzje? Zostaw je. Jeśli pasują kolorystycznie do okna nie dokładaj nic. Brąz drewna biel, czerń i zieleń ziół.... bosko jest!!!
Za szerokie te żaluzje to nie są, takie raczej standardowe. Zobaczę jeszcze. Chciałam jakąś tkaninę dodać, żeby ocieplić trochę to okno i rozjaśnić je.
UsuńJak są drewniane to zostaw, jakoś nie widzę tu tkaniny, poza tym może trochę dziwnie wyglądać roleta na żaluzjach (tak zrozumiałam) Ocieplać nie musisz, styl jest właśnie taki chłodny... świetny. Są czadowe deski do krojenia (ja uwielbiam deski) są zioła, kolorowa ściereczka.... no po prostu super. Moim zdaniem wystarczy.
Usuńpiękna kuchnia! :)
OdpowiedzUsuńA gdzie można taką puszkę nabyć?
OdpowiedzUsuńChwilowo jest niedostępna, ale będzie w decorolce (http://decorolka.pl/).
UsuńOla, gdzie zamówiłaś te uchwyty? Piękne są! Szukam takich od dłuższego czasu i nic:(
OdpowiedzUsuńPisałam wyżej w komentarzach. Cięliśmy sami z pasków.
UsuńOlka jest fenomenalna!!!!bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńbuźka
nie do końca moje klimaty, ale kuchnia jest dopracowana i wszystkie drobiazgi bardzo mi się podobają, a paski-uchwyty po prostu wymiatają!
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza. Ogólnie zauważyłam, że wiele osób decyduje się teraz na połączenie w kuchni bieli i czerni. Naprawdę dobrze to wygląda.
OdpowiedzUsuńOlu, dziękuję za inspirację! Dzięki Tobie pożegnam znienawidzone uchwyty kuchenne! ;) (znienawidzone, bo wybrałam "ładne", a okazały się mocno niepraktyczne, bo kanciaste. Często się o nie boleśnie uderzałam, a teraz są oklejone pianką izolacyjną do rur, żeby dziecka głowa pozostała cała).
OdpowiedzUsuńmarkdottir
Cześć, i jak (juz po dłuższym czasie) sprawdziły się skórzane uchwyty? Myśle o zrobieniu takich do szafek w sypialni, ale trochę boję się ich praktyczności oraz "pracy z czasem" (czy się np. nie rozciągną...). Bo piękne bardzo <3
OdpowiedzUsuńma-dzia