Kolory na jesień. Dziecięce ubranka z nowych kolekcji polskich sklepów.
19:45:00
Za każdym razem, gdy spotykam się z Jagodą z Loving It, to wracam z nowymi pomysłami na blogowanie. Od jakiegoś czasu namawia mnie na pisanie o dzieciach. Dlaczego? Bo tak jak marki wnętrzarskie, doskonale znam też marki z odzieżą dla dzieci, a pięćdziesiąt procent profili na instagramie, które obserwuję pokazuje dziecięce ciuszki i maluchy w świetnych stylizacjach. Ale czy to wystarczy? Nie wiem. Wiem, że to kolejna działka, zaraz po wnętrzach, która mnie wciągnęła i póki co nie puszcza.
Mam nadzieję, że Ci którzy tu zaglądają po wnętrzarskie inspiracje, nie zniechęcą się, jeśli co jakiś czas pojawi się tu jakiś mini-modowy wpis. Postaram się zachować balans między wnętrzami i modą dla dzieci, a jeśli przesadzę, to koniecznie mi o tym napiszcie.
Ze względu na pogodę za oknem, wzięłam się ostatnio za kompletowanie zośkowej garderoby. Dzieci tak szybko rosną, że większość wiosennych ubranek jest już za mała, więc trzeba co nieco dokupić.
Póki Zosia była niemowlakiem, większość ciuszków dla niej kupowałam w secondhandach. Dla takich maluszków można tam znaleźć naprawdę piękne i niezniszczone rzeczy. Im jest starsza, tym trudniej trafić na ciekawe ubranka w jej rozmiarze. Dlatego też musiałam przerzucić się na normalne sklepy. I tu za każdym razem przeżywam szok cenowy i muszę się przestawiać, że za T-shirt dla dwulatki płacę 20-30 zł zamiast 5 czy 10 zł. Cóż, będzie tych ciuchów mniej, a ich zakup bardziej przemyślany.
Przygotowałam cztery zestawienia ubranek pochodzących z nowych kolekcji sieciówek i polskich marek. Chcę kupić takie rzeczy, które nawet jeśli są trochę droższe, to wystarczą na dłużej i będą pasować z innymi. Oczywiście nie zamierzam rezygnować z kupowania w lumpeksach, bo perełki można znaleźć zawsze.
Zestaw numer jeden - musztardowy (chociaż musztardowe są tu tylko rajstopy i wzorek na bluzie). Ten kolor jest modny już którąś jesień z kolei, a do tego pasuje do typu urody Zośki.
Zestaw wrzosowy z kraciastym akcentem.
Black&white
Zestaw pod roboczą nazwą Nosweet.
Część rzeczy planuję kupić, część niestety jest poza moim zasięgiem cenowym. Największy problem mam z butami. Rozsądek podpowiada by kupić jedną, praktyczną parę, ale co poradzić, że tyle pięknych trzewików w sieci.
Robicie takie zestawienia, kompletując odzież na kolejne sezony dla swoich dzieci czy raczej idziecie na żywioł i kupujecie co Wam wpadnie w oko? Bardzo jestem ciekawa jak to jest u Was.
Miłego wieczoru. Następny post będzie typowo wnętrzarski, obiecuję!
17 komentarze
Witaj w klubie Mamo :D. Świetne zestawy, biorę wszystkie. Ja kupuję na żywioł, choć zastanawiam się, do czego będzie pasowało, a w domu przykładam i sprawdzam. Kupuję w stacjonarnych sieciówkach, w 90% na wyprzedażach nawet na rok do przodu, zwłaszcza końcowych ;). I też największy ból to buty, bo nie da się przewidzieć rozmiaru. Tę bluzkę Zośki chciałam kupić jeszcze w lipcu, ale stwierdziłam, że poczekam na przeceny ;). tę tiulową spódniczkę mamy w różu (było -20% ostatnio, szarą tiulową mamy z wyprzy w Zarze), nad chustą się zastanawiam w innym kolorze (cena...ale ciut podobną z frędzelkami kupiłam za 15 zł w R.), a identyko jak komin mamy szalik (znowu wyprze w Z.). Staram się nie szaleć zbytnio, bo jednak większość tych ciuchów kończy z wielką plamą, którą szybko próbuję sprać, a nie zawsze chce mi się Ł. przebierać do jedzenia.
OdpowiedzUsuńTen T-shirt też z wyprzedaży, za całe 15 zł.
UsuńJestem "za" w kwestii pojawiania się modowych inspiracji dla maluchów. Uwielbiam takie zestawienia, często podpatruję i szukam podobnych ciuszków dla swojej Olki. Większość ubranek, podobnie jak poprzedniczka kupuje na wyprzedażach, nawet dwa rozmiary do przodu. Z butami jest rzeczywiście problem, trudno przewidzieć ich rozmiar z wyprzedzeniem, jakoś szybko robią się za małe. Zestaw z sukienką w kratę super. I ta bluza z Zary też fajna. Od dziś będę do Ciebie zglądać nie tylko w poszukiwaniu wnętrzarskich inspiracji.
OdpowiedzUsuńSuper! Dziękuję. Też kupuję na wyprzedażach, jakoś dla dzieci łatwiej niż dla siebie, no nie?
UsuńDzieci nie mam, ale chętnie obejrzałem te zestawienia. Pięknie dopasowane! Możesz pisać o jednym i o drugim :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOla super wpis:) I wiecej takich poprosze;):):):):)
OdpowiedzUsuńOK! Będę działać w tej materii.
UsuńJa niestety idę na żywioł. Niestety, bo kończy się to często totalnym misz-maszem w szafie Madame. ;) Do tego mam zasadę, że ciuchy dla dziecka muszą kosztować tyle, żeby nie było żal ich wyrzucić, gdy po jednym założeniu pojawi się plama nie do sprania. Niestety pzredszkolne farbki i sosy obiadowe należą do tej kategorii plam, więc ja głównie ubieram córę na wyprzedażach oraz w tanich sieciówkach. Ubrań, które bardzo mi się podobają i które ogromnie doceniam za jakość i urodę niestety nie ma u nas dużo ze względu na ceny (całkowicie zrozumiałe, ale dla nas za wysokie). Trochę też szyje sama.
OdpowiedzUsuńWyjątek robie dla butów. Tutaj stawiam na jakość niezależnie od ceny. Z tego powodu ilość butów u nas niewielka.
Ja tylko z doświadczenia jedną uwagę o sztybletach Mrugały zostawię: zakochałam się w tych butach (w kolorze granatowy pyłek) i zamówiłam, ale podeszwa jest w nich mega twarda i sztywna, więc odesłałam i wymieniłam na te z gwiazdkami. Mają zupełnie inną, elastyczną podeszwę. Tak piszę, jakby to dla Ciebie również było bardzo ważne. :o) A tak w ogóle to uwielbiam buty Mrugały za jakość i za design. Wyrobili się niesamowicie.
pozdrawiam!
markdottir
Porobiłaś bardzo fajne zestawy.
Cenna uwaga z tymi sztybletami. Fajnie wyglądają na zdjęciu, ale jeśli sią niewygodne, to nie ma sensu ich brać. Dziękuję.
UsuńPiękności! Jako mama (w przyszłym roku podwójna ;)) uwielbiam takie zestawienia. Jak dla mnie może być ich tu więcej :P
OdpowiedzUsuńFajnie, cieszę się, że się podoba.
Usuńsuper z tym ze ja mam chlopca:)
OdpowiedzUsuńDla chłopaka też coś przygotuję, albo przynajmniej się postaram.
UsuńPiękne zestawienia! Jednak ja raczej od święta mogę pozwolić sobie na zakup dziecku ubrań w takim sklepie, uważam, że te ceny są mocno przesadzone! O wiele ważniejszy jest dobór odpowiedniego obuwia i na tym nie warto oszczędzać, bo liczba dzieci z koślawymi stopami jest zatrważająca! Sami to niestety przerabiamy. Polecam z całego serca buty Mrugała, seria profilaktyczna jest chyba obecnie najlepsza na naszym rynku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudne zestawienia! Ja dopiero tutaj trafiłam bo szukam pięknych wnętrzarskich inspiracji - znalazłam :) Będę tutaj także zaglądać bo ubrankowe inspiracje. Mam dwie córeczki i tym większy dla mnie problem by je tak samo nie ubierać. Przede wszystkim stawiam na dobre buty.
OdpowiedzUsuńModa dziecięca jest równie interesująca, co i nasza, a nawet pojawiają się w niej rzeczy tak fajne, że żałujemy, że są w takim rozmiarze. To już nie są koszulki z misiami, tylko prawdziwa rewia mody wyższych lotów ;)
OdpowiedzUsuń