Wełniane dywany z kulek. Nowość od molekule już w decorolka.pl
10:10:00
Kiedy ponad miesiąc temu dostałam maila z pytaniem czy nie chciałabym podjąć współpracy z marką molekule, bardzo się ucieszyłam. W moim sklepie brakuje tekstyliów i ten produkt wydawał się świetnym ich uzupełnieniem.
Za marką molekule stoi Polka - Aneta i Norweg - Sveinung. Aneta pochodzi z Łodzi, więc miałyśmy okazję poznać się "na żywo" i tak rozpocząć współpracę. Mam nadzieję, że będzie ona owocna. Na razie wymieniamy doświadczenia na temat prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Uwierzcie lub nie, ale dla Skandynawów i pewnie nie tylko, nasze przepisy skarbowe są czarną magią i wzbudzają wielkie zdziwienie.
Kilka słów o samych produktach:
Dywany molekule są projektowane w Oslo i Łodzi, a robione ręcznie na specjalne zamówienie w Nepalu. To połączenie skandynawskiego minimalizmu, doskonałego surowca jakim jest wełna oraz ręcznej roboty doświadczonych rzemieślniczek w Nepalu. Dywany molekule są wykonane ze 100% owczej nowozelandzkiej filcowanej wełny. Dzięki temu są eleganckie, ciepłe, wytrzymałe na zużycie i doskonale sprawdzają się w europejskich wnętrzach. Do farbowania wełny używane są certyfikowane barwniki z Niemiec i Szwajcarii. Barwniki te są antyalergiczne i bezpieczne dla wrażliwej skóry. Dzięki specjalnej technice łączenia wełnianych kulek, szwy są prawie niewidoczne i dywan molekule można używać po obu stronach.
A jakie są moje wrażenia? Oprócz względów estetycznych, które są niezaprzeczalne, dywany te są bardzo przyjemne w użytkowaniu. Ciepłe i miłe w dotyku. Oruś strasznie sobie upodobał leżenie na naszym egzemplarzu, więc przetestowałam już usuwanie z niego sierści. Na szczęście zwykły odkurzacz radzi sobie z tym doskonale.
Jakie jeszcze zalety mają dywany molekule? Można samodzielnie dobrać sobie kolory kulek. Na stronie molekule.eu w zakładce Zaprojektuj dywan pokazana jest instrukcja, jak to zrobić. Wybór kolorów jest bardzo duży, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Oczywiście w stałej sprzedaży znajduje się też kilka gotowych modeli. I te znajdziecie właśnie w decorOlka. Dostępne są one w trzech rozmiarach - 90, 120 i 140 cm średnicy.
Nasz dywanik wędruje póki co po całym mieszkaniu. Waham się czy zostawić go w salonie czy położyć przy łóżku w sypialni, gdzie często staję bosą stopą. Jeszcze nie wiem co zrobię ostatecznie.
Nasz dywan to model KARIANNE o średnicy 90 cm.
Nasz dywan to model KARIANNE o średnicy 90 cm.
Na koniec mam dla Was niespodziankę. Dla wszystkich zainteresowanych zakupem dywanu molekule w sklepie decorOlka przygotowałam zniżkę - 10% .
Na hasło, które wystarczy wpisać w podsumowaniu koszyka:
FOTOBLOO
otrzymacie rabat! Oferta obowiązuje do końca września.
I jak Wam się podoba nasz nowy produkt? Napiszcie co myślicie, bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
A tymczasem weekend już za rogiem. Korzystajcie z ostatnich tchnień lata! Pa!
18 komentarze
oluś piękny, a jaki to wymiar?
OdpowiedzUsuńNajmniejszy - 90 cm.
UsuńDopisałam już w poście.
UsuńMiłość od pierwszego wejrzenia. Serio, kiedy pierwszy raz zobaczyłam takie dywany to od razu go "widziałam" u siebie. Może kiedyś w końcu sobie sprawię jakiś kolorowy :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Wygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, widziałam już kiedyś coś w tym stylu (bodajże marki Blobbi? Albo coś takiego) i również byłam zachwycona. Ładnie wygląda u Ciebie w salonie, 'okrąglak' zawsze potrzebuje więcej przestrzeni, więc tam, gdzie spory kawał podłogi zawsze będzie świetnie :-)
OdpowiedzUsuńCudowny :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest :)
OdpowiedzUsuńCudny !!
OdpowiedzUsuńWspaniały i chyba stworzony do Twojego wnętrza :) A gałązki bawełny w tych czarnych wazonach cudne :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńMmmm, jestem pod wrażeniem! Wspaniałe dywany, już się szykuję, aby jeden taki sobie sprawić ;) Kolory można dowolnie wybrać, znaczy pytam pod kątem tych robionych na specjalne zamówienie?
OdpowiedzUsuńZ palety, którą znajdziesz na stronie molekule.
UsuńJuż od jakiegoś czasu się nimi zachwycam. Twój egzemplarz świetnie wpasował się do waszego mieszkanka. Ja niestety z powodu uczulenia na kurz ograniczam tekstylia do minimum więc wszystkie fajne dywany i zasłony odpadają :(((
OdpowiedzUsuńA skąd taka piękna kanapa?
OdpowiedzUsuńPięknie, zauroczyło mnie to. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń