Szarlotka
12:29:00
Jako "słodyczożerca" i wielbicielka pieczenia ciast, jak nachodzi mnie ochota i tylko mam w domu odpowiednie składniki, wyciągam książki kucharskie i nie waham się ich użyć.
Tym razem padło na szarlotkę. Upiekłam ją według przepisu z książki "Słodkie" Elizy Mórawskiej (White Plate). Przepis znajdziecie tutaj.
Ja trochę go zmodyfikowałam, używając gotowych jabłek ze słoika (własnej roboty). Dodałam też przesmażone gruszki, bo jabłek było odrobinę za mało.
Wyszło pysznie i ledwo udało mi się zachować kawałek dla Pana G. jak wrócił z pracy. Taki ze mnie łakomczuch.
Zdjęcia pochodzą z mojego profilu na instagramie @olemkaa.
Miłego dnia Kochani!
18 komentarze
mniam
OdpowiedzUsuńpychotka :) ja dziś muszę coś upiec... może muffiny czekoladowe z gruszkami? :)
OdpowiedzUsuńI z imbirem!
UsuńHa! Robiłam dokładnie tę samą szarlotkę przedwczoraj ;) Dzisiaj wcinałam z synkiem do kawy... (Synek popijał soczkiem ;))
OdpowiedzUsuń"Słodkie" od Liski są świetne... Szczególnie tiramisu! Nie ma chyba lepszego przepisu... (No i masz, się rozmarzyłam :P)
Tak, odkąd zrobiłam to tiramisu już inne mi nie smakuje.
UsuńWygląda pysznie. Ciasto o bardzo długiej tradycji, ale smakuje zawsze i każdemu. W Twoim wykonaniu jest na pewno idealne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotę, Twoja wygląda na prawdę pysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam...
OdpowiedzUsuńPyszności! Uwielbiam szarlotkę, a do tego lody ;)
OdpowiedzUsuńNo własnie lody, następnym razem muszę kupić, bo to taki deser, który kojarzy mi się ze śniegiem za oknem.
UsuńWygląda bosko :) Jestem fanką wszelkiego rodzaju szarlotek i ciast z jabłkami, ale tego przepisu jeszcze nie testowałam..
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPyszne :)
OdpowiedzUsuńGdyby mi ktoś dzisiaj zrobił taką szarlotkę, byłabym wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMniammm, ale mam ochotę na ciacho :P
OdpowiedzUsuńMniam, aż zgłodniałam, a to zdecydowanie nie pora na jedzenie!
OdpowiedzUsuńAj tam, czasem trzeba zaszaleć :P
Usuń