W marcu jak w garncu, a kwiecień plecień
14:16:00
Kolejny miesiąc za nami. Trochę zimowy, trochę wiosenny. Intensywny sklepowo, a także wyjazdowy. Zanim na dobre zaczniemy kwiecień, przypomnijmy sobie, co wydarzyło się w marcu.
Po pierwsze, w zaszłym miesiącu udało mi się przygotować i opublikować wiosenny katalog decorOlki. Wraz z innymi blogerkami odwiedziłam Agnieszkę i małego T. na Bloggers Baby Shower, a także złapałam kolejną zajawkę, tym razem na pieczenie domowego chleba. Wszystko to i wiele innych sytuacji z mojego codziennego życia znajdziecie na moim profilu na instagramie. Zapraszam!
1 komentarze
Same przyjemne rzeczy się wydarzyły u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPieczenie chleba - uwielbiam! Ciągle szukam idealnego przepisu.