Zoom na wnętrze. Apartamenty do wynajęcia w Krakowie.
10:50:00
Po wizycie w Krakowie w ramach Apetycznego Weekendu postanowiłam w dzisiejszym poście pokazać Wam miejsce, w którym miałyśmy przyjemność nocować.
Boom Apartments mieszczą się na pierwszym piętrze kamienicy w pobliżu Rynku w Krakowie. Są to cztery oddzielne apartamenty przeznaczone na wynajem, z łazienką i aneksem kuchennym. Każdy z nich został urządzony przy współpracy ze znanymi twórcami Street Art'u. Całość utrzymana jest w minimalistycznym klimacie z białymi podłogami i zachowanymi oryginalnymi elementami historycznej architektury, jak stolarka okienna czy drewniana podłoga. W każdym pokoju obrazy na ścianach tworzył inny artysta. I tak w pokoju #sainer dominują ciepłe kolory z oranżowym akcentem.
W #nawer jest słonecznie i świetliście. Króluje błękit i limonka.
#moneyless to szarości i czerń.
Najmniej spodobał mi się, położony trochę na uboczu #zoer&velvet. Jest dość ciemny i urządzony bardziej po męsku.
Ogólne wrażenie z pobytu miałam bardzo pozytywne. Ogromny plus za pomysł na tego typu współpracę z artystami. Apartamenty oprócz fajnego wystroju są przestronne i wygodne. Bardzo dobrze się nam w nich mieszkało. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Boom Apartments polecam ich stronę internetową, gdzie między innymi jeszcze więcej zdjęć pokoi do wynajęcia.
Więcej postów z serii Zoom na wnętrze znajdziecie klikając w link na pasku bocznym.
13 komentarze
<3 <3 <3
OdpowiedzUsuńCo za miejsce! Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńSuper Olu relacja :) no i idealnie pasuje do Twojego cyklu :) jestem ciekawa ile osób po przeczytaniu będzie chciało odwiedzić to miejsce ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Olu! Dokładnie tak jak mówisz, wnętrza wpisały się w cykl idealnie.
Usuńbardzo fajne miejsce. naj naj do gustu przypadł mi pierwszy pokój.. każdy następny coraz "zimniejszy".. ;) a ja jednak lubię ciepło w każdej postaci ;)
OdpowiedzUsuńHehe, rozumiem Cię. Ja zwykle jak szukam noclegów na wakacje, to takie miejsca zawsze u mnie wygrywają. Chyba, że jadę zima w góry, wtedy wygrywają przaśne chaty z kominkiem :)
UsuńDoceniam artystyczny charakter pokoi, ale jednak nie byłabym w stanie w nich zamieszkać. A już na pewno nie urlopowo i "relaksacyjnie". Pokój moneyless...wręcz wzbudził we mnie jakiś rodzaj ...niepokoju owymi grafikami na ścianach:)
OdpowiedzUsuńTak, jak Iza - zdecydowanie wolę cieplejsze i bardziej przyjazne wnętrza. ALE - duży plus za samą ideę. To co wzbudza ostatnio we mnie dziki wręcz entuzjazm to sam fakt, że takie INNE i z pomysłem wnętrza zaczynają być nam w końcu oferowane - np. właśnie jako propozycje noclegowe.
Niedługo też jadę do Karkowa:) Na pewno wybiorę się do polecanego przez Ciebie "The dorsz" :)
pozdrowienia znad grządek:)
A dla mnie wręcz przeciwnie, tzn. może faktycznie trzeci i czwarty pokój mniej przypadły mi do gustu, za to pierwszy i drugi były cudowne i idealne na wypoczynek w mieście. Bardzo w moim stylu.
UsuńNo i dlatego dobrze, że coraz częściej mamy WYBÓR. W Trójmieście też widać to bardzo silnie w ostatnich latach - apartamenty czy pensjonaty w końcu zaczęto wykańczać w różnych stylach. A właściciele zaczęli inwestować w projektantów.
UsuńCieszę się, że istnieją apartamenty na wynajem, które nie są apartamentami tylko z nazwy. Najbardziej podoba mi się pierwszy pokój, najmniej dwa ostatnie - pewnie ze względu na te plakaty na ścianach :)
OdpowiedzUsuńbardzo efektowe wnętrza
OdpowiedzUsuńWszystkie apartamenty piękne i śmiem twierdzić, że cieszą się sporym powodzeniem ze względu na swój charakter.
OdpowiedzUsuń