Co u Was?

18:55:00

Nagły spadek temperatury podziałał na mnie paraliżująco. Ogarnęła mnie lekka niemoc, z której mam nadzieję zaraz się otrząsnę, ale na razie jestem trochę bez energii. Myślicie, że to już tak zostanie? Brrrr....




Pół dnia spędziłam dzisiaj pod kocykiem z ciepłą herbatką i książką. No może nie pół dnia, bo krócej. Ktoś się przecież musiał Zośką zajmować :) Pana G. dopadło paskudne choróbsko, więc też jest trochę odcięty od rzeczywistości. Tak sobie razem dzisiaj wegetowaliśmy w domu. 




Jak nic przyszła jesień :) 

Czytaliście "Lekcje Madame Chic" Jennifer L. Scott? Pewnie, tak bo to podobno bestseller. Ja dopiero się za nią zabrałam. Niby nie lubię poradników, ale ten jest bardzo fajnie napisany i może w końcu nauczy mnie jak na co dzień wyglądać trochę bardziej elegancko :P





Miłego wieczoru Wam życzę i powrotu Złotej Polskiej Jesieni.

Poduszka GRAN - decorOlka
świecznik domek - decorOlka

You Might Also Like

27 komentarze

  1. Co ty gadasz, przecież ty zawsze jesteś elegancka! :))) Dzisiaj był piękny dzień, przynajmniej w Wawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tez było słonecznie, ale zimno strasznie. Jasne, ja elegancka, to mnie rozbawiłaś :P

      Usuń
  2. Takie dni też są ważne i pożyteczne. :) Ładne zdjęcia, ładny pies. Ładne wszystko. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie czytalam tej pozycji ;) a dnia pod kołderką zazdroszcze... ja nie mam kiedy :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj jak mi brakuje takiego dnia ,szczególnie teraz w taką pogodę . Pozdrawiam Kamila :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po książke trzeba będzie sięgnąć, czasem trzeba wyglądać jak człowiek. :P Skąd taka piękna lampa? :) Pozdrawiam. Kamila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampa? Z wyprzedaży garażowej w Danii :) Za całe 10 koron chyba. Hit po prostu!

      Usuń
  6. To pogoda tak działa. Akurat u mnie większość dnia było słonecznie, więc nie odczuwałam tej temperatury. Za to teraz robi się zimno brrrr....
    Och słodkie to wasze lenistwo, i piesek widzę korzysta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oro przesypia całe dnie, niezależnie od pogody :P

      Usuń
  7. Mam nadzieję że jeszcze będą ciepłe dni, ale przynajmnije można posiedzieć pod kocykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod kocykiem będzie można siedzieć całą zimę, teraz by mogło pobyć jeszcze ciepło.

      Usuń
  8. Zostanie juz tak.... Ale tylko na kilka miesiecy wiec glowa do gory :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wczoraj bardzo optymistycznie przywitalam jesień - o czym świadczą zdjecia na moim blogu - ale dzisiaj rano jak musiałam skrobac szyby to nie było już tak kolorowo... ale podobno jeszcze wrócą ciepłe dni :) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. u nas dziś było ładnie choć wietrznie.Zazdroszczę czasu z książką i takiej wegetacji z cała rodzinką.
    ściskam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Olcia, aż wstyd się przyznać ale od 2 lat nie miałam w ręku żadnej książki ;) Jak jesteśmy w domu to dzieciaki przeważnie wciągną nas do zabawy, a wieczorem zwykle jestem tak padnięta, że stać mnie tylko na szybki przegląd sieci :P Mam jednak w planach nadrobić wszystkie książkowe zaległości, dopisze więc do listy jeśli polecasz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem coś o tym. Jednym z moich noworocznych postanowień było, by czytać więcej książek. Średnio mi się to udaje, ale się staram.

      Usuń
  12. Niestety u mnie jest dokładnie tak samo jak u Ciebie - no może z wyjątkiem, że ja jestem również zakatarzona :( Nawet po zakupy nie mam ochoty wychodzić z domu - ba - ciężko rano wstać z łóżka :( Ogólna niemoc !
    Pozdrawiam Cię cieplutko - mam nadzieję, że prześlę Ci troszkę energii ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oro! <3

    Książkę czytałam - sympatyczna. :) Zimno już i jesiennie pomimo słoneczka, które mocno nadal świeci. Brrr! Idę do herbatę! :)

    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  14. Spadek temperatury na mnie również podziałał spadkiem sił witalnych. Mimo, że w mieszkaniu mam 23 stopnie, wieczorem robi mi się zimno i już teraz najchętniej zapaliłabym kominek.
    Sposobem na odpędzenie jesiennej chandry są jednak ćwiczenia, ruch.
    Wieczorkiem, kilka dni w tygodniu wyciągam matę i ćwiczę. Polecam, bo pomaga przetrwać i poczuć się lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz rację, ale ja jestem strasznie oporna na ruch :) Ewentualnie spacery wchodzą w grę.
      Ja mam teorię, że najzimniej jest jak się w domu siedzi, bo jak się już człowiek zdecyduje i wyjdzie na zewnątrz, to okazuje się, że nie jest tak źle i można pospacerować...

      Usuń
  15. Mi też zimno, przeziębienie dopadło, rozgrzewam się popijając gorące theraflu ;/ lato wróć!!! ;)

    OdpowiedzUsuń

POLUB na Facebooku

Subscribe