Wyzwanie 30-dniowe

14:34:00

Styczeń już prawie za nami, ale każdy dzień, nie tylko Nowy Rok, może być dobry, by zacząć coś w sobie zmieniać. 




Ostatnio nastała moda na minimalizm, nie tylko we wnętrzach, ale także w naszym życiu. Książki, takie jak Sztuka minimalizmu Loreau Dominique czy Minimalizm po polsku. Czyli jak uczynić życie prostszym. Anny Mularczyk-Mayer zachęcają nas do rezygnacji z dóbr materialnych i życia bliżej ludzi, w harmonii z samym sobą. Lektura tych pozycji jeszcze przede mną, a że ja raczej z tych co lubią gadżety, to wyzwanie minimalizmu może być trudne (hehe). 

Dzisiaj natknęłam się na 30-dniowe wyzwanie, które może pomóc w osiągnięciu minimalistycznych postanowień. Poza tym jest bardzo fajną grafiką, która możemy wydrukować i powiesić na ścianie. 

Ktoś chętny, by podjąć próbę? 

Grafikę znalazłam na blogu Into Mind. W dużej rozdzielczości możecie ją pobrać TUTAJ.

You Might Also Like

7 komentarze

  1. hmm tak mysle ze ze mną nie jest tak zle.. bo ponad połowa tych punktów czesto wystepuje w moim zyciu a niektóre jak np nr 6 codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A myślałam że to jakaś zabawa żeby każdy na blogu coś zrobił. A właśnie, bawimy się w typowanie trendów w tym roku?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak i ja zachorowałam na ten minimalizm, ale to taka wspaniała sprawa. Pozbyłam się tylu zbędnych rzeczy i ciągle się pozbywam. Od razu mi lepiej i wszystko lepiej idzie. Może i tego spróbuje w lutym albo marcu, chociaż z punktem pierwszym będzie najgorzej :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem straszną gadżeciarą, jednak jakiś minimalizm wprowadziłabym w swoim życiu... Na szczęście kilka punktów z listy spełniam na bieżąco... Więc nie jest tak źle :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Po trzech latach stwierdzam, że ten post odmienił moje życie i mojej rodziny. Zaczęłam się zagłębiać w tematykę minimalizmu i wsiąknęłam. Po trzech latach upraszczania udało nam się: być więcej aktywnie z dziećmi, spłacić dużo wcześniej kredyt, uporządkować przestrzenie, relacje, stany posiadania. Post pojawił się w odpowiednim momencie w życiu, bo kilka miesięcy później musiałam szukać przymusowo nowej pracy, co nie było już tak przerażające przy nowym stylu życia, a zmiana okazała się całkiem korzystna, szczególnie dla rodziny. Szkoda, że nie ukazują się już posty tak często. Czekam na więcej Agata

    OdpowiedzUsuń

POLUB na Facebooku

Subscribe