Naklejka ścienna z mapą Europy i kilka kadrów z mojego przedpokoju
18:55:00
Dzisiaj chciałam Wam pokazać kolejna mapę w moim mieszkaniu. Tym razem było to marzenie mojego męża, które chętnie spełniłam. Zwykle to on musi znosić (lub nie) moje, niekiedy szalone, pomysły.
Ta ściana w przedpokoju od dawna prosiła się o jakąś dekorację. Poprzednio stały tu różne plakaty (tu i tu), ale było to rozwiązanie tymczasowe. Pomysł z mapą zrodził się w związku z naszą pasją do podróży i odwiedzania nowych miejsc, głównie w Europie. Na początku miała to być klasyczna mapa, na której zaznaczalibyśmy miejsca, które mamy już "zaliczone". Któregoś dnia jednak, wpadło mi w oko zdjęcie pokoju dziecięcego z naklejką ścienną przedstawiającą mapę Świata. Okazało się, że tego typu dekoracje można zamówić w DEKORNIKu, który na nasze specjalne zamówienie wykonał sama mapę Europy w większym rozmiarze.
Teraz nie wiemy jeszcze do końca jak uporać się z kwestią zaznaczania odwiedzonych miejsc. Wraz z mapą otrzymaliśmy znaczniki, ale są one jednak za duże i nie wyglądają dobrze. Póki co robimy kropki kredą, ale ostatecznie skończy się pewnie na naklejkach - kropkach. Chyba, że macie jakiś inny pomysł?
Samego przedpokoju dawno Wam nie pokazywałam, a to głównie ze względu na ciemności jakie w nim panują. Po lewej stronie, nad podestem, mamy tylko jedno okienko pod sufitem, które doświetla pomieszczenie wcześnie rano i to w słoneczny dzień. Na podeście mieści się nasze domowe biuro, które widzieliście tylko we fragmencie (tu i tu). Wkrótce planuję tam małą zmianę i wtedy obiecuję pokazać więcej.
Wisząca doniczka, którą widać na zdjęciach to projekt DIY, który robiłam dwa lata temu. Teraz przyszła moda na takie ozdoby, więc zachęcam do wykonania jej samemu, a jeśli nie macie zdolności manualnych, to sklepie decorOlka możecie kupić dwa rodzaje makram, jutową i czarną. Polecam!
Jak się Wam podoba nasz przedpokój? A naklejka na ścianie i pomysł z oznaczaniem na mapie miejsc, które się odwiedziło? Podzielcie się uwagami w komentarzach, bardzo jestem ciekawa Waszych historii.
9 komentarze
I pomysł na dekorację ścienną jest super i z zaznaczaniem miejsc. Wbrew temu, co piszesz to całość na zdjęciach prezentuje się jasno i przestronnie. Podobają mi się też deski na suficie/antresoli.
OdpowiedzUsuńCałość prezentuje się przepięknie:)Lubię mapy we wnętrzach. U Ciebie pasują idealnie:)
OdpowiedzUsuńNaklejka jest świetna. Bardzo pasuje do całości. I wydaje mi się, że naklejki-znaczniki to dobry pomysł, zwłaszcza kolorowe. Będą ładnie kontrastowały z czarną mapą, bo kreda może łatwo się zmyć, wystarczy że ktoś niechcący dotknie mapy i już nieszczęście gotowe.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Wasz przedpokój. Podobają mi się Wasze lampy. Możesz napisać gdzie je kupiłaś?
OdpowiedzUsuńW Leroy Merlin chyba, to już dawno było.
UsuńFajny pomysł z tą naklejką, chociaż zastanawiam się, czy nie lepiej byłby gdyby była szara. Tak czy inaczej wnętrze super!
OdpowiedzUsuńPomysł prezentuje się świetnie. Kusi mnie taka mapa, np. do sypialni albo przedpokoju :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, a jednocześnie inspiracja dla mnie, bo jedna ze ścian w moim mieszkaniu straszy nagością;)
OdpowiedzUsuńNaklejka robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń