Nowoczesny narożnik w stylu skandynawskim. Gdzie kupić?
10:11:00
Pytanie o narożnik z naszego salonu pada najczęściej w mailach, które od Was dostaję. Kupując go miałam niemały problem, bo wymarzyłam sobie konkretny kształt, a w sklepach bardzo trudno było znaleźć coś odpowiedniego.
Marzyła mi się szara kanapa z podnóżkiem, z niewysokim oparciem. Chciałam żeby była nowoczesna w kształcie i miała odpowiedni kolor. Miała się też rozkładać, żeby można było przenocować gości.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do IKEI i już prawie zdecydowaliśmy się na KIVIKa, ale jakość wykończenia odbiegała od moich wyobrażeń. Szukaliśmy dalej.
Kiedy wybieraliśmy sofę, w telewizji emitowany był program DEKORATORNIA. Prowadzące często przy swoich realizacjach korzystały z oferty firmy BIZZARTO. Bardzo podobały mi się te meble i postanowiłam zobaczyć je na żywo. Na szczęście te kilka lat temu, był jeszcze w Łodzi ich salon firmowy.
Zobaczyłam i się zakochałam. Mimo, że na ekspozycji stała kanapa w kolorze bordowym z nóżkami wenge, wiedziałam, że to jest MÓJ model - TRIVIO. Udało się dobrać odpowiednią tkaninę obiciową (niestety nie pamiętam jak się nazywa) i nóżki w kolorze jasnego drewna. Ceny kanap BIZZARTO nie są zbyt niskie, ale porównywalne z droższymi modelami w IKEA. Myślę, że warto w nie zainwestować, bo są bardzo dobrej jakości.
A jak wygląda sprawa utrzymania?
Nasz narożnik ma już pięć lat. Raz był prany mechanicznie. Przed praniem (po 3 latach użytkowania), tkanina nie plamiła się i łatwo czyściła. Odświeżyliśmy ją głównie ze względu na narodziny Zośki. Niestety po praniu jest już trudniejsza w utrzymaniu. Kwestia też w tym, że teraz o wiele częściej narażona jest na plamy, głównie od mleka i innych produktów spożywczych przenoszonych na małych rączkach. W tym roku planujemy kolejne pranie mechaniczne. Zobaczymy jak się doczyści.
Na drugim zdjęciu, jak ktoś się dokładnie przyjrzy, widać powyciągane niteczki. To sprawka Oro. Nasz psiak bardzo lubi leżeć przy kanapie i pazurami zahacza tkaninę. Mimo, że robi to niemal codziennie zniszczenia nie są zbyt wielkie.
Ogólnie jesteśmy niesamowicie zadowoleni z naszego wyboru. Kanapa jest super wygodna, ale wiem, że to kwestia indywidualna, niektóry wolą np. wyższe oparcia. Rozkłada się prosto i nie wymaga to zbyt dużej siły, a powierzchni do spania jest bardzo dużo. Pojemnik na pościel spokojnie zmieści, to co potrzeba. To zdecydowanie był bardzo dobry zakup.
Poniżej jeszcze kilka zdjęć ze strony producenta.
TRIVIO to sofa modułowa, można więc dobrać odpowiednie gabaryty i kształt do swoich potrzeb, co jest ogromnym plusem.
Podsumowując. W moim salonie stoli sofa marki BIZZARTO, model TRIVIO, kolor szary z drewnianymi nóżkami w jasnym wybarwieniu.
Mam nadzieję, że wielu z Was pomogłam, a jeśli nadal szukacie podobnych mebli, polecam post na blogu Magdy i Pauli, Coś Estetycznego, gdzie dziewczyny zrobiły przegląd prostych kanap dostępnych na polskim rynku.
Gdybyście mieli jeszcze jakieś pytania, śmiało piszcie. Chętnie odpowiem.
11 komentarze
My mamy podobny, na blogu tez mam zdjecia a kupiony w agata meble:)
OdpowiedzUsuńja też mam mały szary narożnik z agata meble :) tani, wygodny i bardzo dobrze się prezentuje
Usuńteraz do nowego salonu szukam skórzanej sofy :)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sofa.
Pozdrawiam
mnie sie marzy taka wielka sofa..ale mój metraż mi na to nie pozwala. dlatego wybrałam drobną i nie drogą ;) sofe z ikea.. bo idealnie wpasowała sie w kąt..
OdpowiedzUsuńMamy podobną kanapę tylko właśnie z IKEA, no i niemal takiego samego psa ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam patrzeć na twoją sofę. i wydaje się być wygodna.
OdpowiedzUsuńJa jestem od dawna zdecydowana na podmiankę naszych dwóch dwójek na narożnik, ale Mąż zwleka i przeciąga sprawę...
OdpowiedzUsuńTeż mam sofę z Bizzarto - Arezzo w katalogowym szarym obiciu. Prezentuje się pięknie, półeczka jest praktyczna, goście chwalą funkcję spanie (mówią, że wygodnie). Siedzi się też bardzo dobrze i wygodnie. Do tego reklamacje są załatwiane w bardzo dobry sposób. Kanapa przyjechała do nas z niedziałającą półeczką. Zgłosiłam w sklepie, po tygodniu przyjechał fachowiec z Bizzarto i na miejscu naprawił. W fabryce pomylili się i wstawili nam lewy zamiast prawego mechanizm opuszczania półki. Sofę trzeba było częściowo rozbebeszać, ale trwało to ok 2 godzin, więc bardzo ok. Mamy ją od pół roku - póki co plam żadnych nie było (albo ich po prostu nie widać). W tym przedziale cenowym - polecam :)
OdpowiedzUsuńzaglądam do Ciebie z przyjemnością:-) a teraz będę zaglądać też z sentymentem-ze względu na ogara..obok mojej sofy (Modalto Branco) leży mój rudzielec,ogar-pies wspaniały. Dziękuję Olu za tą fotę:-)
OdpowiedzUsuńMarta
Kanapa jest cudowna! :)
OdpowiedzUsuń