MEDIA - to brzmi dumnie i "It's all about humanity"
15:47:00
Dzisiaj z samego rana spakowałam Młodą w samochód i pojechałyśmy na mały rekonesans Festiwalu Łódź Design. Stwierdziłam, że wcześniej odbiorę karnet i zestaw dla Ambasadora, żeby jutro przed samym Zjazdem Blogerów nie tracić czasu.
Powiem Wam, że celebrytami, to my nie jesteśmy. Nie żebym tak myślała, ale trochę się zdziwiłam, gdy w punkcie informacyjnym nie bardzo się orientowano o jaki zjazd chodzi i o jakie karnety. Mam nadzieję, że się ogarną i jutro już będzie lepiej (z tego co pisze Ula, już się poprawiło).
Kiedy udało mi się zdobyć karnet, zaczęłam wypytywać o zestaw Ambasadora. Panie w informacji pokierowały mnie do biura prasowego, gdzie dostałam piękną festiwalową wejściówkę z napisem MEDIA i moim imieniem i nazwiskiem (Aaaaaaaaa!). Fajne uczucie, nie powiem. Zawsze chciałam być dziennikarzem, tzn. zawsze, jak byłam młodsza. Poza wejściówką otrzymałam zestaw gadżetów z bardzo fajną torbą firmy Kafti w roli głównej (wszystkie gadżety możecie kupić w Centrum Festiwalowym).
Pełna energii ruszyłam zwiedzać... A tu klops! Wystawy znajdują się na kilku piętrach budynku Centrum Festiwalowego i na te piętra prowadzą... SCHODY! Zaczęłam kręcić się w poszukiwaniu windy, no bo przecież musi gdzieś takowa być, no nie? Przecież nie tylko ja przyjechałam tu z dzieckiem w wózku, he? A co z osobami na wózka inwalidzkich? Przecież "It's all about humanity"!
Winda była, a owszem - towarowa. Miła Pani z obsługi chciała mi ją nawet uruchomić, ale przecież musiałabym co piętro takiej Pani szukać i prosić się o pomoc. Nie lubię! Kiedy zrezygnowałam z windy, Pani zaproponowała mi jeszcze, że zostanie z Zosią na dole, a ja mogę sobie iść zwiedzać (sic!)... Zrezygnowałam.
No cóż, nie ma miejsc doskonałych, ale Festiwal, którego jednym z bloków tematycznych jest "Empatia", powinien zadbać o tych, który nie są w stanie pokonać schodów.
Jutro jadę już na imprezę sama i na pewno miło spędzę czas zwiedzając wystawy i spotykając się z ciekawymi ludźmi. Niesmak jednak pozostanie...
11 komentarze
No to nie pozostaje jednak nic innego jak tylko życzyć udanej zabawy jutro !
OdpowiedzUsuńI nie zapomnij porobić zdjeć dla nas, tych które nie mogą tam przyjechać :)
Buźka !
Zdjęcia będą na pewno!
UsuńTrzymam kciuki.. oby jutro było tylko lepiej! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie.
UsuńO tak,ja tez czekam na fotki :) Miłej zabawy!
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze Olu i rób dużo zdjęć, dla nas, które zostają w domu.
OdpowiedzUsuńNo tak..... klasyka organizacyjna, jedno się zrobi drugie spieprzy. Mając wózkowe dzieci miałam wiele takich barier do pokonania. Sporo więc przed Tobą to tak OT Festiwalu, ale na relację też czekam.
OdpowiedzUsuńCóż, przykro to czytać, ale niestety tak często bywa. Pozostaje mieć nadzieję, że reszta festiwalu przyćmi te niedogodności. Pozdrawiam i czekam na więcej :) A, i fajnie, że już Małą wprowadzasz do "branży" ;) niech chłonie od dziecka :)
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie przyćmiła, ale takie problemy też trzeba naświetlać.
Usuńuuuuuuuuu, słaba sprawa z tymi schodami. Nie mogę zrozumieć czemu nikt nie myśli o matkach z dziećmi, niepełnosprawnych i takich co np. mają nogę w gipsie, ale nie chcą festiwalu opuścić. Ciągle jeszcze długa droga przed nami :(
OdpowiedzUsuńBrzmi dumnie...;)))
OdpowiedzUsuń