Czas na zmiany?
18:43:00
Na początku chciałabym Wam podziękować za tak miłe słowa na temat mojego mieszkania i wyczucia stylu. Chyba miałam gorszy dzień, że wątpiłam w słuszność pokazywania tu moich wnętrz... Przepraszam :)
Znów mnie korci, żeby coś zmienić w wystroju. Chyba nie mogę bez tego żyć :) Chodzi za mną kilka projektów, których realizacji podejmę się prędzej czy później. Część z nich wymaga funduszy, a część chwili czasu i pracy.
Po pierwsze chcę zorganizować coś na buty w przedpokoju. Do szału doprowadza mnie wystawka na całej podłodze. Nie mamy miejsca na szafkę, ale myślę o drewnianej skrzynce, do której będzie można wrzucić aktualnie używane obuwie i domowe kapcie. Skrzynka już czeka, muszę ją tylko doprowadzić do porządku i odrobinę podrasować. Mam nadzieję, że już niedługo się Wam nią pochwalę.
Po drugie, i to już większe przedsięwzięcie, chcę odrobinę zmienić kuchnię. Już znudziły mi się zielone dodatki i ściana. Mam w planach ją trochę "uskandynawnić". Będzie mniej industrialnie i kolorowo (wywalę blechy znad szafek), a bardziej stonowanie. Nie jestem przekonana do przemalowywania frontów, więc chcę tylko zmienić uchwyty, ale na jakie to już Wam nie powiem, niech będzie niespodzianka. Ten projekt wymaga jednak odrobiny funduszy (muszę kupić kafle na ścianę) i czasu (Kochanego Tatusia, który mi te kafle ułoży). Czyli jeszcze momencik.
Ostatnie co w tej chwili chodzi mi po głowie, to mebel koło kanapy. Przy rozrastającej się rodzinie, rozrastają się też zasoby materialne, które musimy gdzieś pochować. I tu mam problem z decyzją. Tak jak pisałam ostatnio, czasem podoba mi się minimalizm, czasem odrobina vintage. Myślę, że stara komoda, bo o czymś takim właśnie myślę, nadałaby charakteru pokojowi. Z drugiej jednak strony, prosta biała szafka byłaby bardziej uniwersalna i, nie oszukujmy się, tańsza i łatwiejsza do zdobycia (np. BESTA z IKEI). Ale jeszcze się zastanawiam. Poniżej małe zestawienie: stara komoda kontra geometryczna szafka.
Jak Wam się wydaje, co by do nas bardziej pasowało?
Zdjęcia: Pinterest.
37 komentarze
Głosuję na wersję new :) będzie bardziej pasować do Waszego mieszkania, choć wcale nie mówię że piękna stara komoda by nie pasowała - odrobina eklektyzmu też ma swój urok. Chyba sama musisz podjąć tą decyzję :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNo niestety :)
UsuńSkrzynka na buty sprawdza się u mnie rewelacyjnie :) Sama mam ciągłą ochotę zmieniać coś w mieszkaniu i często nie mogę zdecydować się w którą idę stronę. Jak patrzę na zdjęcia powyżej moje serce jest po stronie old. Ale znając swoje lenistwo pewnie poszłabym w końcu do ikea ;D
OdpowiedzUsuńJa się boję, że nie znajdę odpowiedniej komody i kupię Bestę...
UsuńOla, nawet jak kupisz Bestę to możesz ją przemalować i dać inne uchwyty (np. takie jak w kuchni, ale w kolorze o ton ciemniejszy od besty). Np. jasny szary besta z grafitowym uchwytem i miedzianymi nitami. Niezależnie od tego co wybierzesz i tak będzie ładnie
UsuńTeraz juz mam inny pomysł, o którym pisałam ostatnio, ale Twoje sugestie całkiem mi pasują. Jeszcze pomyślę. Dzięki :)
UsuńZnam dwie Ole, obie skromne, kiedy nie trzeba. Widzę, że masz tak samo ;)))
OdpowiedzUsuńOj, Ola, Ola ;D
Jakąś dziwną zbieżność ostatnio mamy:
po pierwsze: remontowaliśmy też przedpokój i co się o szafce na buty namyślałam, to moje...
po drugie: Besta. U nas stanęło na tym systemie (kilka sztuk i mam nadzieję, że nie jest zbyt kompletowo...) i chyba jest ok! Marzyłam o tych obłędnych gałkach z gwiazdkami od Ciebie ze sklepu, no ale M. mi je z głowy wybił, bo jesteśmy pod kreską. Może kiedyś :)
Ale nie będę optować za Bestą tylko dlatego, że tania i ją mam. Stara, bombowo odpicowana stara komoda doda Ci we wnętrzu takiego niesamowitego zawijasa, że na pewno nie będziesz żałować. Besty czy czegoś podobnego może też nie, ale...
Wybrałabym jakąś staruszkę :)
Pomogłam? ;D
To w nagrodę poproszę o zdjęcia skrzyni obuwniczej, bom jej strasznie ciekawa.
A kuchni jeszcze bardziej!
Eh :) To bardziej skrzynka niż skrzynia będzie. Jutro ją przywiozę do domu i biorę się do roboty.
UsuńOlu, normalnie jakbym o swoich planach czytała :) Szafka na buty potrzebna, w kuchni wymiana frontów, być może już niedługo i wymiana komody wenge, która spędza mi sen z powiek na...staruszkę właśnie :) Dlatego ja na starą, drewnianą bym postawiła. Beste również posiadam i spokojnie mogę polecić, ale tak jak pisze Aga - stara doda charakteru :)
OdpowiedzUsuńSkrzyni ciekawa jestem - fajne rozwiązanie :)
Pozdrawiam
Serce też mi starą podpowiada...
UsuńZdecydowanie komoda vintage ;) Taki mebel nada charakteru każdemu pomieszczeniu, no i ma duszę czego niestety często brakuje nowym meblom. Ponadto odpicowana stara komoda będzie świetnie wyglądała w towarzystwie nowoczesnych przedmiotów.
OdpowiedzUsuńSkrzynia na buty, lux rozwiązanie :)
Tylko kiedy ja ją odpicuję... Kurcze, to naprawdę jest dylemat.
Usuńo temat przedpokoju u mnie najbardziej na czasie takze czekam na Twoje efekty końcowe :)
OdpowiedzUsuńJa wiem jedno, że pewnie skrzynka Ci nie starczy :) Mi nie starczało siedzisko- z miejscem w środku np. na buty i komoda, a teraz mam dwie i nadal ten sam problem :P
Komody w salonie też jestem ciekawa, ale nie pomogę Ci w wyborze, musisz sama zdecydować co Ci sie bardziej podoba i co najbardziej pasuje
ci do wystroju :)
Tak czy inaczej na pewno będzie fajnie wygladać, sama też sie zastanawiam nad dokupieniem komody do salonu :D
Jak to się mówi, w miarę jedzenia apetyt rośnie, a tak niedawno w salonie była tylko kanapa i stół i było dobrze ;)
Buźka !
Szafki na buty, te nieużywane, to mam. Potrzebuję coś na te walające się po podłodze.
UsuńA ja jestem fanką łączenia stylów, już po Twoim poprzednim poście miałam dopisać, że fajnie, że masz takie rozbiegane spojrzenie wnętrzarskie. Znaczy, że dążysz do własnego stylu.
OdpowiedzUsuńSuper te inspiracje, ja bym starała się je jednak połączyć. Stare i nowe to jak miód na serce, wszystko tu dorzucisz, wszystko wymieszasz. To spora sztuka, ale Ty poradzisz sobie :))
Skrzynia na buty, bajer pomysł, super wygląda, gorzej z butami, jak zaczniesz tak w pośpiechu je wrzucać, czasem mokre, ubłocone. Przerabiałam.... sama mam problem z przedpokojem i jednak stawiam na "coś" na buty, ale za nic nie wiem co.... i tak stoją, leżą, pełzają.... sobie ;-)
Trochę się boję właśnie tego, że się będą brudzić. Pożyjemy zobaczymy.
UsuńI dzięki, cieszę się, że wierzysz, że minsię uda z tym łączeniem.
Usuńco ja bym nie dała za opcję po prawej, a mam jednak opcję po lewej u siebie ;)
OdpowiedzUsuńI pewnie fajnie wygląda...
UsuńW sumie jestem zadowolona, ale jakbym miała możliwość wyboru to na Twoim miejscu postawiłabym na old
UsuńCzekam na zmiany,bo jak pisałaś sa nieuchronne,buciory-nawet nie pisz,mam obsesję chowania,właściwie wszystkiego co nie jest dekoracją,ale niestety raczej tylko ja i raczej brak mi konsekwencji,a dusza cierpi:)żółta szafka-cudo!
OdpowiedzUsuńA żółtą się raczej nie zdecyduję, raczej czarną lub szarą.
OdpowiedzUsuńNo tak, pytanie wydało mi się proste, ale jak zobaczyłam Twoje inspiracje to przepadłam:-) Nie mam pojęcia co wybrać. I tym bardziej będę ciekawa Twojej decyzji!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
No właśnie...te inspiracje...
UsuńOlu, przeczytałam ten tekst jak i tekst poprzedniego posta z uśmiechem na twarzy. Czemu? Bo też tak mam. Raz widząc piękne wnętrza vintage mam ochotę zdzierać mój parkiet i kłaść surowe dechy malowane na biało innym razem natomiast widząc proste meble i dodatki w nowoczesnym wnętrzu wydaję z siebie ochy i achy a jeszcze dochodzi fascynacja orientalnym klimatem w skandynawskim wydaniu... ech, szkoda gadać :P Ambitnie staram się to połączyć z różnym skutkiem i mocno wierzę w to, że to DA się połączyć. Co do komody ja Ci niestety nie pomogę - każda z inspiracji jest fantastyczna....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joasia
Ja też wierzę, że da się te style połączyć, przecież Skandynawowie łączą :)
UsuńJa również mam podobnie, podoba mi się i vintage jak i skandynawski minimalizm. Odrobina elektryzmu? czemu nie ;-) i to wszystko okraszone jeszcze odrobiną orientalnego maroka - no bomba :-) W moim przypadku brak konsekwencji jest nader widoczny - ale może to i lepiej bo ciągle coś się dzieje, no bo co ja bym robiła gdybym już miała wszystko urządzone na tip top?;-)
OdpowiedzUsuńCo do przedpokoju - hmm te komody vintage są piękne, zwłaszcza te wysokie a la bieliźniarki :-)
Pozdrawiam:-)
Nudno by było, gdyby nie było już co zmieniać.
UsuńMiałam ten sam dylemat i na razie postawiłam na nową, a jak gdzieś trafię "starą" to nowa znajdzie inne miejsce albo...właściciela :). Świetne inspiracje. pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOj skąd ja to znam :)) Beste lubię za prostotę i funkcjonalność ale może jednak coś z pazurem?;) Oj to trudna decyzja - wiem :)) Na pewno wszystko co byś nie wybrała będzie super !!! ściskam
OdpowiedzUsuńHehe, no zobaczymy...
UsuńChyba do Twoich wnętrz Oleńko, to ta biała nowoczesna, ale wiem jak to jest, bo sama często mam takie dylematy :P Więc jeśli znalazłabym tą musztardową, to nie mogłabym spac po nocach haha :D By the way podeślesz fotkę? skąd jest?
OdpowiedzUsuńBuziaki i do zobaczenia już niedługo :)))
Jeszcze nie mam żadnej wybranej i tu jest właśnie problem... Cały czas szukam.
Usuńja to jestem jednak za starą "old" wersją
OdpowiedzUsuńJa jednak preferuję opcję "OLD". Chociaż nowe też ładne:)
OdpowiedzUsuńCudownie ! Chciałabym tak mieszkać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, e.jankowska