Remontowo
17:18:00
Oj będzie się działo...
Oprócz sypialni, o której pisałam jakiś czas temu (TU) i która wymaga odświeżenia, będziemy wykańczać ostatnie pomieszczenie w naszym mieszkaniu. Ze względu na nietypowy układ naszego gniazdka, trudno mi je nazwać. Jest to część przedpokoju, ale na podeście, więc przy użyciu paru sztuczek, można ja wydzielić i powstanie oddzielny "pokój".
Chcemy w nim zmieścić niewielką garderobę (szafę) i dużo szafek do przechowywania rzeczy nieużywanych na co dzień. Stanie tam tam też biurko, które musimy przenieść z niedawno zrobionego domowego biura.
Niestety ściany są tu tak krzywe, że zabudowa będzie powstawać etapami. Najpierw trzeba wszystko porównać i wymierzyć. I tak po kolei. Na razie mamy rozrysowany układ szafek kredą na ścianie, bo inaczej się nie da tego zaprojektować. Swoją drogą, to całkiem fajna zabawa...
Teraz zbieramy materiały i narzędzia. Będzie dużo drewna i bieli (a to Ci niespodzianka). Szafki bez uchwytów, albo z jakimiś delikatnymi w kolorze frontów. Układy z kwadratów i prostokątów.
Zastanawiam się też nad fakturą frontów. Wysoki połysk wydaje mi się być zbyt nachalny do tego wnętrza, myślałam nad satyną, czymś nie do końca matowym. Orientujecie się może jaka firma robi tego typu wykończenie płyt?
Ale jestem bardzo ciekawa efektu końcowego, to pewnie dopiero za jakiś miesiąc, więc muszę być cierpliwa...
Tymczasem do dzieła! Trzymajcie kciuki, żeby wyszło według moich wyobrażeń.
Buziaki!♥
20 komentarze
Zapowiada się świetna zmiana ;) czekam na efekt.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby wyszło zgodnie z wyobrażeniami :)
OdpowiedzUsuńJa bym tam na górze zrobiła sypialnie, zawsze marzyłam o takiej podwieszanej :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy, ale powoli jestem cierpliwa :)
Tylko, że to jest tuż nad wejściem, więc średnio się na sypialnie nadaje :) Aktualnie jest tam magazyn sklepowy :)
UsuńNo wlaśnie miałam napisać - jakby sie dało hehe ;)
Usuń:)
UsuńOj będzie się działo:)
OdpowiedzUsuńOj ja też jestem bardzo ciekawa efektu, na pewno świetnie wam pójdzie.
OdpowiedzUsuńteż bym chciała mieć remoncik ;c
OdpowiedzUsuńJa bym chciała, żeby już było po :)
UsuńWitaj-fantastyczny ten Twój blog-zostaję i rozgoszczę się.Ciebie zapraszam do Dobrych Czasów.Pozdrawiam serdecznie Jola
OdpowiedzUsuńMiło powitać :)
UsuńOla ale super! będzie się działo:))) zapowiada się ciekawie i to miejsce takie nietuzinkowe..nonono:) powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję, zobaczymy jak się uda...
UsuńZastanawiam się nad takim rozwiązaniem na naszej klatce schodowej, sufit tam jest baaardzo wysoko i jak jest zima jest tam strasznie zimno a że nie ma kaloryfera... tylko wpierw musimy spr czy stare ściany na to pozwolą;) będę z wielką ciekawością śledziła Twój remont, może jakieś pomysły "podkradnę" ;P
OdpowiedzUsuńPodkradaj... My się prawie 5 lat zastanawialiśmy jak to miejsce zakomponować.
Usuńtrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńI co???? jak remont????
OdpowiedzUsuńPowoli, jak to remont :)
Usuńlubię ten czas planowania, rozrysowywania, wymyślania. To taki moment kiedy marzenia nabierają realnych kształtów. Trochę pracy przed wami, ale zapowiada się super :)
OdpowiedzUsuń