Kiedy dwa lata temu urządzałam moje mieszkanie nie miałam wizji, jak ma ono wyglądać. Nie wiedziałam jeszcze, że jest tyle świetnych blogów, gdzie można znaleźć cudowne inspiracje. Teraz, kiedy codziennie przeglądam tysiące zdjęć, ciągle bym coś zmieniała w moim domku. Nie podoba mi się tapeta, kredens, nad którym tak ciężko pracowałam już nie pasuje do aktualnej wizji... Powoli, małymi kroczkami dążę do ideału, ale strasznie do niego daleko jeszcze... Pan G. nie do wszystkich moich pomysłów jest przekonany i argumentuje swoje racje względami praktycznymi, np. "Przecież to jeszcze nie jest zniszczone." itp. Czasem się zastanawiam, jak inni mężowie reagują na pomysły przemeblowań, przemalowywania ścian czy zrywania tapety ?

Foto: Hans Blomquist

Foto: Hans Blomquist