Styl duński czy styl norweski? Różne oblicza wnętrz skandynawskich.
13:29:00
Pomysł na ten wpis wpadł mi do głowy, gdy zaczęłam się zastanawiać w jakim stylu chciałabym urządzić moje kolejne mieszkanie. Nie ukrywam, że w planach mamy przeprowadzkę, więc powolutku i nieśmiało myślę jak by to wszystko mogło wyglądać.
Stworzyłam sobie pewien podział, który wydawał mi się oczywisty i łatwy do pokazania innym. Kiedy jednak przeszłam do poszukiwania zdjęć ilustrujących moją wizję, okazało się, że ten podział, aż tak jednoznaczny nie jest.
Podejdę więc do tematu troszkę inaczej. Spróbuję zdefiniować, jak w moim mniemaniu powinno wyglądać mieszkanie w stylu duńskim, a jak w norweskim. Dlaczego akurat te dwa style? Bo oba ogromnie mi się podobają. Zarówno, te białe i czyste wnętrza norweskie, jak i przytulne, klasyczne duńskie.
Kiedyś marzyłam o domu, w jakim mieszka Elisabeth Heier, ale powoli zaczynam skłaniać się ku duńskiej klasyce z orzechowymi meblami, krzesłami Thoneta i obrazami na ścianach.
Styl duński.
Jak już napisałam powyżej, to przede wszystkim klasyka. Meble ze szlachetnego drewna, skóry, naturalnych tkanin. Obrazy i grafiki na ścianach. Kolor, oprócz bieli i czerni, wszechobecne brązy. Na dzień dzisiejszy to mój faworyt, ale zdaję sobie sprawę, że to droższa opcja.
Więcej zdjęć stylu duńskiego na mojej tablicy Pinterest (danish style).
Styl norweski.
Biel i przestrzeń. Mało mebli. Dużo miękkich tkanin, futro. Zimna kolorystyka marmuru i kamienia. Jest też drewno, ale raczej w wersji rustic, surowe i nieociosane. Jako dopełnienie - zieleń roślin.
Więcej zdjęć stylu norweskiego na mojej tablicy Pinterest (norvegian style).
Czy Wy odczuwacie podobnie ten podział? A może nie myśleliście nigdy, że styl skandynawski należałoby jeszcze jakoś dzielić? Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii. Liczę na interesującą dyskusję w komentarzach na facebook'u.
24 komentarze
Raczej nie myślałam o konkrentnym podziale, choć kiedys się z tym zetknęłam. Z wielu zdjęć widać często różnice. Oba są pięnę, dzięki za ten wpis.
OdpowiedzUsuńA co mogę polecić, to zwyczajnie trzymac się serca, nawet jakby miało troszkę te style pomieszać ;). Pozdrawiam!
Oczywiście, najważniejsze, żeby było nam dobrze we własnym domu.
UsuńJak sama zauważyłaś, granica jest raczej rozmyta. W związku z tym mieszkanie po prostu bym urządzała, nie przejmując się nomenklaturą i podziałami. A nuż akurat trafisz na jakąś wyprzedaż starych duńskich mebli? Albo dorwiesz czarne "thonety" po okazyjnej cenie? :)
OdpowiedzUsuńTo by było coś - wyprzedaż duńskich mebli, marzenie!
UsuńJa ze skłonnościami do miksowania stawiam na na mix obu stylów, chociaż bardziej lubię duński :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że skończy się na miksowaniu.
UsuńPoproszę duński- kocham ten odcień drewna mebli retro :)
OdpowiedzUsuńNie czuje potrzeby klasyfikowania i nazwania wszystkiego. W urządzaniu raczej za sercem idę niż za etykietami.
OdpowiedzUsuńWnetrza piękne. Do oglądania. ;o)
markdottir
Tak jak różne są style, tak bardzo różnią się też kraje samej Skandynawii - dla nas to jeden twór, ale tak naprawdę są ogromne różnice między narodowościami.
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo ciekawą lekturę:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,147627,18553674,szczesliwy-jak-wiking.html
A ja uwielbiam duńskie wnętrza - są o wiele przytulniejsze niż norweskie. Im dalej na północ tym więcej bieli. Trzeba jakoś przetrwać tę noc polarną :)
Na pewno przeczytam, bardzo dziękuję za ten link i cenny komentarz. Mam kilko znajomych w Skandynawii i właśnie od nich też dochodzą mnie takie sygnały, że to zupełnie inne kraje.
Usuńja też bym jednak zmiksowała :))) dobrego dnia i całego weekendu Ola!
OdpowiedzUsuńNawzajem Aniu :)
UsuńNo to już teraz Olu wiem, że ja z tych bardziej duńskich. Nie wiem czy inni też to mają ale rozjeżdżają mi się zdjęcia z Twojego bloga...zachodzą na pasek boczny ;-(. Może to kwestia monitora ;-)
OdpowiedzUsuńKurcze, może to kwestia przeglądarki? Bo pierwszy raz mam taka uwagę.
UsuńMi tez się rozjeżdża.
Usuńmarkdottir
Bardzo interesujący post...też skłaniam się ku Danii, ale i Norwegia pociąga ogromnie :-))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie spojrzenie jak ty, również wybrałabym duński, a raczej wybeiram bo mój dom podobnie wygląda. Jednak sporo u mnie czarnych mebli.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa Twojego wnętrza.
UsuńOj skończy się miksem :-) Obecnie odchodząc od koloru w naszym domu, staram sie wprowadzać naturalne elementy, ale widzę, że czysta biel jest jakby za zimna, więc pojawiają sie odcienie"bawełniane" - cieplejsze, no i drewno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Mi się bardziej podobają norweskie wnętrza, ale u siebie nie trzymam się konkretnego stylu. mam niezłą mieszankę i bardzo dobrze się w niej czuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Trzeba rozdzielać - każdy kraj czymś się od siebie różni, nie można ich wrzucać do jednego worka, to byłaby generalizacja i jawna niesprawiedliwość ;)
OdpowiedzUsuńDo mnie przemawia bardziej duński. Zdecydowanie...
Jestem za stylem Norweskim, jest taki przyjemniejszy dla oka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię tego typu wnętrza. Cenię je za naturalne materiały i jasne kolory.
OdpowiedzUsuńJako laik nie miałam pojęcia, że styl skandynawski można jeszcze podzielić na "podstyle". Jeszcze nie zdecydowałam, który styl bardziej mi się podoba, jednak już wiem w czym wybierać. Dziękuję za podzielenie się tą wiedzą :)
OdpowiedzUsuń