Nie wiem, gdzie się podział ten tydzień, ale właśnie sobie zdałam sprawę, że w Starachowicach byłyśmy w zeszły piątek! Wrażeń było tyle, że w poniedziałek nie miałam siły na nic, a później zajęłam się pracą i urodzinami Zośki, więc dopiero dziś mam chwilę, bo coś dla Was napisać.
Już za tydzień koniec wakacji. Już za tydzień Zośka zaczyna swoją przygodę z przedszkolem. Na razie planujemy próbne pół roku, dwa razy w tygodniu po kilka godzin. Co z tego wyniknie? Zobaczymy.
Po dwóch tygodniach nieobecności wracam do Was pełna energii i chęci do pracy. Urlop, który spędziliśmy w tym roku w Toskanii pozwolił mi naładować akumulatory i odrobinę oderwać się od rzeczywistości. A jak było? Sami zobaczcie!