9 kalendarzy książkowych na rok 2016.

09:24:00

Czas leci nieubłaganie. Rok 2015 zbliża się do końca i już najwyższy czas pomyśleć o plannerze na kolejny. Używacie? U mnie z tym bywa różnie. W styczniu jestem pełna zapału, w lutym robię jeszcze zapiski, a w marcu porzucam upragniony notes i tak leży kolejnych kilka miesięcy nieruszany. 

Mimo to co roku kupuję i co roku szukam tych najpiękniejszych. Dzisiaj pokażę Wam 9 kalendarzy książkowych, które spodobały mi się najbardziej. Po trzy w każdym stylu - czarno-białe, kolorowe i z motywem kamienia. 




Planner z paryskiego sklepu merci, 15-miesięczny kalendarz dzienny, od 19,90 euro | Planner tygodniowy DESIGN LETTERS, decorOlka 96 zł | My Weekly Planner, Atramento od 35 zł



Happy Planner, bardzo kobiecy, pierwsze miejsce na mojej liście, 109 zł | Kalendarze Mi Goals od 17,38 zł (plus wysyłka z Australii) | Kwiatowy planner od Posy Paper Co, od 81,63 zł (plus przesyłka z Kanady)



Betonowa i marmurowa okładka uniwersalnego plannera od Studio Of Basic Design, 45 zł | Stone Planner "white marble" od Lawendowy Bazar, 45 zł

Kalendarze to dość częsty prezent świąteczny, więc niech to będzie moja kolejna podpowiedź w tym temacie.

A mówiąc o prezentach chciałam jeszcze przypomnieć o zniżce na zegarki Daniel Wellington. Na hasło "ola.fotobloo" otrzymacie zniżkę 15% (wysyłka gratis na cały świat). W tej chwili trwa również promocja świąteczna! 

You Might Also Like

12 komentarze

  1. Fajne propozycje, takie niespotykane... Ja ostatnio poczyniłam przegląd organizerów blogerskich. Jest więc w czym wybierać, a ten wybór coraz trudniejszy... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie te ostatnie - marmurowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak zajrzysz do środka, to okazuje się, że maja jeszcze jeden walor, są uniwersalne, można samemu wpisywać daty!

      Usuń
  3. Wybrałaś naprawdę przepiękne kalendarze! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję, że tu zaglądasz i się inspirujesz Olu :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Też mi się bardzo podoba, szkoda, że z Kanady jest.

      Usuń
  5. Happy Planer czeka od października na Nowy Rok :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest niemoralne - rozkochać mnie w tym cudnym Posy, a potem napisać, że on z Kanady!

    Muszę im jeszcze do środka pozaglądać, bo zawartość jest dla mnie jeszcze ważniejsza niż okładka. Fajnie by było znaleźć coś, co pomoże w ogarnięciu bloga...

    Ten happy fajny,ale dla mnie chyba zbyt "euforyczny" ;) To raczej dla pozytywnych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, na rzeczownik.com są notesy z podobnymi okładkami i papier pakowy, może jakieś DIY?

      Usuń
  7. Juz dawno nie czytałam tak przydatnego wpisu! :) Dziękuję! Tego potrzebowałam!

    OdpowiedzUsuń