Ubranka z wyższej półki. Tiny Cottons.

10:33:00

Tak jak styl we wnętrzach kreują Skandynawowie, tak modę dziecięcą głównie Hiszpanie i Francuzi. Dzisiaj chciałam Wam pokazać moją ulubioną markę ciuszków dla dzieci - tiny cottons




Ulubioną, oczywiście ze zdjęć.

Firma ma swoją siedzibę w Barcelonie, gdzie mieści się też ich minimalistyczny concept store. Projektanci tiny cottons co sezon zaskakują oryginalnością i to co ważne w modzie dla najmłodszych, nie biorą świata na poważnie. W tym sezonie, w kolekcji HIBERNATIONkrólują motywy lasu i futra - wszystko jako nadruki na bawełnie. Marka zapewnia, że wykorzystuje tylko materiały najwyższej jakości. 



Największy minus tiny cottons, to ceny (od 35 do 450 zł za sztukę). Zbyt wysokie jak dla przeciętnego Polaka, ale warto polować na przecenach (jak zawsze zresztą). Mnie udało się kupić tylko muślinową pieluszkę, ale w tym roku na pewno też będę próbować, mimo że kolekcja bardzo szybko się wyprzedaje...







A w co ubrałabym Zośkę? Poniżej kilka moich propozycji. 






You Might Also Like

5 komentarze

  1. Ach, mnie ta kolekcja strasznie się podoba! Ale - jak piszesz - ceny powalają :( W miejsce bawełnianego swetra z domieszką merino (wspomniane przez Ciebie 450 złotych) kupiłam synkowi sweter w stu procentach wykonany z tej wełny - za 230 złotych od polskiej marki...
    Kapitalne wzory i materiały, ale cena mega... Heh, ja na promocjach też upolowałam póki co tylko muślinową pieluchę ;) ale czaję się jeszcze, czaję :P

    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zdradzisz jaka to polska marka?
      A co mnie jeszcze zaskakuje w tych kolekcjach, to że się tak szybko wyprzedają i później trudno coś fajnego w wyprzedażach znaleźć niestety.

      Usuń
    2. Wzory super, ceny nie :). Może chodzi o Pan Pantaloni? Cena za sweter z wełny merino by się zgadzała. Mamy tylko czapeczkę, ale bardzo polecam, bo firma świetna, właścicielka fajna babka :) http://panpantaloni.com/pl/sklep/

      Usuń
    3. Tak, Pan Pantaloni :) Czekam na dostawę, więc jak dojdzie, podzielę się wrażeniami ;)

      Co do szybkiego wyprzedawania się - dla mnie to też jakiś fenomen. Jak w Lidlu o ósmej rano, gdy rzucą świeży towar. Znajomy mówił, że ludzie obrzucają się błotem, byle dorwać coś dla siebie. Masakra... ;)

      Usuń
  2. Rzeczywiście świetne ciuszki: proste kroje plus nietuzinkowe printy. Legginsy w szyszki i rajstopy z musztardowymi piętkami skradły me serce. ;) Za to ceny to serce złamały. ;)
    A panpantaloni również polecam. Mam kilka par pantalonów i kamizelkę spadkową: piękne i niemal niezniszczalne. No i doskonale uszyte. Nie ma mowy o wystającej nitce, czy sprutych szwach. :)

    OdpowiedzUsuń